Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze 14 latek, szczury i inne :-) Re: 14 latek, szczury i inne :-)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: 14 latek, szczury i inne :-)

« poprzedni post następny post »
Data: 2006-03-27 20:17:57
Temat: Re: 14 latek, szczury i inne :-)
Od: Lia <i...@p...org>
Pokaż wszystkie nagłówki

Dnia 2006-03-27 21:50:14 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Sowa* skreślił te oto słowa:


>> Aaaaaa takie jojczenie dla jojczenia? To jakaś nowa moda?
>> Basiu, jojczysz dla jojczenia czy jednak rzeczywiscie masz problem pod
>> własnym dachem?
>
> Lia, co Tobie, ciśnienie spadło?
> Przecież właśnie pytała o radę, jojczy bo jojczy, ale jednak rady chce.

No ale pisze, ze chce czy rzeczywiście chce? Bo ostatnio to modne jest
własnie chcenie rady, a potem zbijanie wszystkich rad zanim sie nawet
spróbuje (założ hasło na Bios - eeeeeee, nieeeeee, bo i tak zapomnę).
Tak staram się sprecyzowac u źródła ;>


>> Zaraz, zaraz, bo ja czegoś nie rozumiem.
>> Jak chłop ma 14 lat to trzeba go podstepem brać, żeby słuchał jak matka
>> każe mu zmyć naczynia, wynieśc śmieci czy zrobić coś, żeby w całym domu
>> nie
>> śmierdziało odchodami zwierząt?
>> Ja rozumiem, że można akrat w tym momencie być zmeczonym, zajętym
>> najwazniejsza aktualnie dla siebie sprawą, ale na litośc boską nie non
>> stop
>> przez tydzien czy trzy tygodnie.
>
> Czternastolatek, to dziecko a nie chłop. Bez względu co sobie wyobrażają
> czternastolatki i jakie to mają o sobie mniemanie, to ciągle tylko dzieci.

Nie, to nie dziecko, któremu trzeba tyłek podcierać, podsuwac pod nos
śniadanko i sprzątać po nim. W zakresie samoobsługi to chłop.

>
>>> Bardzo możliwe że ma, tylko nie ujawnia.
>> Tak, to fantastyczny szacunek dla rodziców kiedy się ma w dupie to o co
>> nas
>> proszą, choć de facto nawet prosic nie powinni.
>
> tez bym chciała żeby było jak w amerykańskim podręczniku i Twoich teoriach.
> Nawet sobie kiedyś wyobrażałam, ze wychować dzieci to przykład własny,
> trochę konsekwencji i smrodku dydaktycznego. Szkoda że to tak nie działa. :/

To co takiego niesamowitego robią Ci rodzice, których dzieci szanują?
Bo jak ojciec palący mówił mojemu bratu, że ma nie palić -to on miał to w
tyłku, bo widział że ojciec pali. Ale jak nam mówił, że należy sprzątać po
sobie, bo milej się wszystkim zyje jak dookoła jest czysto i ładnie to do
nas to docierało, bo ojciec sprzątał. To ten przykład, który płynie z góry.
Jak sie jest gówniarzem to może i nie chce się samemu sprzatać, ale sie
widzi, że ojciec nie jest hipokrytą, i nie smędzi dla smędzenia, tylko
dlatego, ze wierzy w to co mówi, i widac ma to dla niego sens.
A co do szacunku do własnych rodziców... no to jest jednak kwestia
wychowania właśnie. Przyzwoitośc wymaga, żeby okazywać go osobom, którym
sporo zawdzieczamy, i którzy żyły sobie wypruwają, żeby dzieciom było
dobrze. 10-latek może tego nie ogarniac, ale 14-latek - no nie ma bata.
Chyba, że był chowany beztresowo - wszystko lądowało przed noskiem,
pieniadze pojawiały sie automagicznie, i czysto się robiło wokół też nie
wiadomo kiedy.

>
>>> Ja tez tak miałam, sprzątać,
>>> podnosić co upadło, kurze ścierać itd. zaczęłam dopiero jak przestałam
>>> mieszkać z rodzicami - czyli rok póżniej niż syn Basi ma lat. Wcześnie
>>> naprawdę nie widziałam naczyń w zlewie, butów na środku pokoju i szeregu
>>> szklanek na parapecie.
>>
>> Tak, mnie za młodu tez nie bawiło latanie ze ścierą, zmywanie zaraz po
>> zjedzeniu (co za bezsens, za dwie godziny nadal bedzie brudne, i bedzie
>> nadawało sie do zmywania ;>), czy wynosic smieci na już (skoro mozna rano
>> wychodzac do szkoły). Ale nie miałabym szans przeprowadzić akcji pt nie
>> wynisze smieci przez 3 dni, nie zmywam naczyn przez tydzien, nie sprzatam
>> po zwierzaku przez 3 tygodnie. To, że moim rodzicom by to przeszkadzało to
>> jedno. Mi w pewnym wieku już by to przeszkadzało. Bo mi w domu pokazano,
>> że
>> milej sie lezy do góry brzuchem jak wokół jest porządek.
>
> No ale Przecież nikt tu Basi za to nie pochwalił, jak widzę każdy jakieś
> rady dał i były dość zgodne: wyegzekwować sprzątanie albo zabrać szczurki.

Szkoda szczurków...

> Zresztą to ze Ty byłaś inna, to jeszcze o niczym nie świadczy, ludzie różne
> som, jedni przyswajają jak leci inni wybiórczo i co dzień trzeba od nowa
> powtarzać to samo, a jeszcze inni mają symptomy refleksu szachisty- długo
> nic a potem nagle wszystko zaskakuje na swoje miejsce.

Mam rozumieć, że jak 14-latek ma w dupie to co mówią do niego rodzice to
jest to norma, bo moze za kilka lat jednak zwróci uwage na to, że ojciec go
prosi co by mu pomógł wnieśc zakupy, bo ten chodzić sam nie może?
To ja dziękuję za takie zaskoki i refleks szachisty...
My naprawdę nie rozmawiamy o przyswajaniu matematyki opisowej czy logiki
wielowymiarowej, a o _podstawach_ życia w grupie, które nastolatek powinien
miec opanowane.
Pies drapał, czy on sam widzi, że sa naczynia do pozmywania. Pies drapał,
czy on czuje, że śmierdzi. Chodzi o to, że on nie reaguje na prośby własnej
matki. Jeśli do tego trzeba zaskakiwac, to ktoś był na wycieczce jak trzeba
było pokazywac i uczyc jak sie traktuje bliskie osoby.

>
>>> Zresztą trudno coś zauważyć jak się nie wyściubia nosa z książki i głowy
>>> z
>>> chmur.
>>
>> Ale jak rodzice Ci suszyli głowę, że jednak dookoła sie zrobił syfek to
>> zauważenie tego było dość proste, prawda? Dosc ciezko sie skupic na
>> ksiazce
>> jak ktos Ci truje tyłek obok ;)
>
> Wręcz przeciwnie, trudno mi było usłyszeć że ktoś mi "nad uchem brzęczy" jak
> akurat byłam myślami zupełnie gdzie indziej.
> Naprawdę nie słyszałam, zresztą nawet jak usłyszałam - nie przeszkadzało mi
> to.
> Do teraz tak mam, jak się na czymś skupiam, to cała reszta przestaje do mnie
> docierać.

I tak przez tydzien? ;>
Zazdraszczam, przydałaby sie taka umiejetnośc w firmie :]

>
>> Wierze, ze skoro moim rodzicom nie uzbrojonym w całą teraz dostepna wiedze
>> psycho i socjo nt wychowywania dzieci udało sie wychowac dwa skrajnie
>> rózne
>> dzieciaki tak, że nie żyja w smrodzie i syfie, to i mi sie uda ;>
>> Przynajmniej już wiem, żeby nie czekać z wychowywaniem dzieci aż skoncza
>> 14
>> lat, bo to sie źle kończy :]
>
> Jeszce się nie kończy, ciągle można jeszcze wychować.

Pewnie, tylko dlaczego sobie utrudniać? Skoro można od małego...

Pomiajając fakt, że jestem święcie przekonana, że pewne rzeczy to jednak z
domu sie wynosi, i to własnie wtedy gdy przykład płynie z góry. Np.
szacunek do własnych rodziców.
Bo mi wystarczyło raz zobaczyć, że mama sprząta po mnie. Ja czytałam. Ona
była zmęczona po pracy. Wstyd. Po prostu wstyd.

--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org

nie wie nic o usenecie, kto nie pisał na teście /KAnusia/

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
27.03 Małgorzata Krzyżaniak
27.03 Lia
27.03 medea
27.03 Nixe
27.03 medea
27.03 Nixe
27.03 Nixe
27.03 Nixe
27.03 MOLNARka
27.03 MOLNARka
28.03 Iwon\(k\)a
28.03 Iwon\(k\)a
28.03 Iwon\(k\)a
28.03 Radek
28.03 Nixe
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Syndrom Dudusia u dzisiejszej młodzieży
Coś się komuś pomyliło.
Prymitywne Piractwo Prawne
U Was też tak jest?
Szóstki
testując trzecioklasistów - OBUT 2014
Tylko odbić się od dna...
www.vampisoft.com - serwis dla dzieci
opiekun medyczny
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem