Data: 2006-11-17 06:25:20
Temat: Re: 18 lat - koniec wywiadowek???
Od: P...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
Elske napisał(a):
>
> P...@o...pl napisał(a):
>
> > MZ jeśli ktoś, wybierając siedlisko ( obojętnie czy w bloku, czy w domu
> > ) nie zastanawia się nawet ile czasu dziennie będzie dojeżdżał w te i
> > nazad do pracy, to sam sobie winien.
>
> Wiesz, są tacy co nie mają możliwości wyboru siedliska, tylko mieszkają
> tam, gdzie się urodzili. Strasznie, nie?
Bo ja wiem - a jak to się ma do mojego cytatu ? Mnie chodziło o kogoś
kto _wybiera_ siedlisko kierując się sercem ( rezerwat, sarny i te
sprawy ), a nie zostaje tam gdzie się urodził.
> > Ale z grubsza wiadomo gdzie się pracuje.
>
> Zwłaszcza jak się średnio co trzy lata zmienia robotę. Za każdym razem
> proponujesz przeprowadzać się?
Niekoniecznie - jeśli siedlisko jest w sensownej odległości od centrum,
liczonej minutami dojazdu, albo jak np. w moim przypadku rzut beretem od
całkiem drożnej obwodnicy, zmiana miejsca pracy nie stanowiłaby
problemu.
--
P. Jankisz
trochę o rowerach:
http://www.widzew.net/~bladteth/pj.html /zdechło/
http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
|