Data: 2006-07-31 15:40:09
Temat: Re[2]: Jedzenie jak lekarstwo
Od: "Jeff " <j...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
k...@i...pl (klinton) napisał(a):
> aloha andy,
> Monday, July 31, 2006, andy :
>
> a> Przeciez to w dalszym ciągu czysty vegetarianski idiotyzm.
> a> Anno....jeffie jak mozesz, przeciez nie jestes tak glupia, zeby
> a> wspierac ten zwijajacy sie juz ruch ideologiczny. Chociaz nie, ty
> a> faktycznie jesteś po ciemnej stronie swiata pelnej chorob, lekarzy,
> a> wojen, narkomanow, terrorystow, vegetarian, homoseksualistow,
> a> pedefilow, alkoholikow i wszelkigo kalibru szalencow! Swiata, ktory
> a> chcac zniszczyc Ameryke od ponad 40 lat wprowadza te "postepowa" idee w
> a> USA i Kandzie, wskutek czego powstalo tam szczegolnie OTYLE i CHORE
> a> społeczenstwo. A ty jestes jego reprezentantem.
>
> ty piszesz tak bo naprawde tak myslisz czy dlatego zeby sprowokowac
> rownie agresywna riposte?
Mnie tez trudno zrozumiec tego typu reakcje, bo w sumie informacja nie ma na
celu propagowania wegetarianizmu jako szczegonej diety...
(nawiasem mowiac zupelnie nie pojmuje tej fobii anty_vege wsrod opty_bytow i
jak sam widzisz zadne sensowne argumenty do nich nie moga dotrzec).
Zreszta w tekstach do ktorych podalem linki nie ma mowy o zadnej szczegolnej
diecie.....
...generalnie mowi sie tylko o tym, ze warzywa i owoce sa bardzo istotnym
elementem w kazdej diecie i ze to w nich znajduja sie elementy, ktore
maja powazne znaczenie w prewencji przeciwnowotworowej.
Wskazuje sie jedynie uwage na to, ze nadmierna podaz tluszczy nasyconych i
uboga podaz warzyw i owocow (co oczywiscie zupelnie nie jest jednoznaczne z
przesdnym ich zjadaniem), sa niebezpieczne z punktu widzenia profilaktyki
przeciownowotworowej...i taka jest generalnie konkluzja.
Dokladny i bardzo obszerny raport ukaze sie na ten temat w przyszlym roku.
-----
Jeff
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|