Data: 2006-07-31 19:27:32
Temat: Re: Re[6]: Jedzenie jak lekarstwo
Od: " slawek" <s...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "klinton" <k...@i...pl> napisal w wiadomosci
news:151684766.20060731204549@interia.pl...
> moze glupia dywagacja ale dlaczego u wiekszosci drapieznikow
> doskonalone sa cechy lepszego zabijania i polowania
> a nic nie leci w mozg, troche dziwne ze tylko naczelne maja ta
> mozliwosc
Po prostu tylko naczelne osiagnely wczesniej wystarczajacy rozwój zeby
(postawa wyprostowana czyli wolne rece ) "kop energetyczny" jakim bylo
wprowadzenie pokarmu miesnego moglo wplynac na rozwój mózgu, nie bez
znaczenia jest takze to co mogli znalezc ówczesni padlinozercy, czyli
zostawaly im glównie czaszki i kosci szpikowe które byly "poza zasiegiem"
drapiezników, w tych czesciach mozliwych do zjedzenia po obróbce recznej
przewazaja tluszcze o bardzo wysokiej wartosci biologicznej. Nagle okazalo
sie ze mozna ZNALEZC pokarm bez wysilku zaspokajajacy z nawiazka
zapotrzebowanie kaloryczne, pojawila sie szansa na rozwój reszty ;)
--
"Mieso nie zawiera zadnych magicznych skladnikow, ktorych nie mozna by
dostarczyc organizmowi w inny sposob lub ktorych organizm nie bylby w
stanie wyprodukowac sobie sam." Marcin 'Cooler' Kulinski
|