Data: 2003-06-02 00:30:53
Temat: Re: 3 lata po ślubie...
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dunia" <d...@n...net> napisał w wiadomości
news:03060109423337@polnews.pl...
> Ja pisalam _o_malarstwie_, o niczym innym.
Tego się nie da rozdzielić. Malarstwo, liryka, proza, muzyka, fotografia
itd. to w sumie to samo - różni je jedynie to, że ludzie je tworzący
obdarzeni są innymi zdolnościami. Jeden opisuje świat pędzlem, drugi piórem,
trzeciemu w duszy gra a czwarty płacze nad pięknem wzoru Pitagorasa.
> Ten sam student, ktory fascynuje sie
> a 'stara spracowana baba', w 99% poszedlby chetniej do lozka z mloda
modelka,
> ktora wczesniej (w sensie artystycznym) wzgardzil. Sztuka rzadzi sie
innymi
> prawami
Tak, bo sztuka to wszelkie aspekty piękna. A to co opisujesz to nie są prawa
piękna, tylko prokreacji - pożądamy seksualnie osób zdolnych do rozrodu.
Dzieci są piękne bezsprzecznie a pożądanie ich jest zboczeniem, tak samo
zwierzęta, rośliny, przedmioty. Osoby już niezdolne do rozrodu wypadają poza
sferę "użyteczności prokreacyjnej" tracąc atrybyty płodności - gładką skórę,
odpowiednie krągłości, proporcje - ale nie znaczy to, że są brzydkie.
Piękno nie równa się możliwości uprawiania seksu i poczynania dzieci.
- Ty skonczylas ASP, wiec nic dziwnego, ze masz inne spojrzenie na to,
> i piekno jest czyms innym dla Ciebie niz dla zwyklego zjadacza chleba.
No to nie dobrze - w końcu galerie są otwarte dla wszystkich a niestety to
lala barbie rządzi estetyką dnia codziennego.
> Nie wierze, ze jest mozliwe zycie bez wartosciowania.
Ale warto się starać.
> >Bo czy Ty jesteś "piękna" krzywiąc się (choćby w duchu) na widok starego
> >człowieka?
>
> Szczerze - nie dbam o to. Nie mam zamiaru zmuszac sie do czegokolwiek, bo
ktos
> sadzi, ze powinnam to czy tamto uwazac za piekne. Moge tolerowac - zmuszac
sie
> nie bede.
> Nie napisalam, ze mam cos przeciwko starszym ludziom, napisalam, ze
nieesteczne
> jest dla mnie nagie stare cialo wywalone na plazy (swoja droga, bardzo
> niezdrowe to bywa w tym wieku). I to jest naprawde kwestia gustu i tyle.
No a oni też o to nie dbają i dzięki Bogu. Jak już będę rączą staruszką też
będę sobie polegiwać na plaży - bo niby w imię czego miałabym zamykać się
okutana od stóp do głów w czterech ścianach. A smażenie się na słońcu jest
niezdrowe w każdym wieku - tyle że w wieku lat nastu/dziestu jest co
chronić, o tyle w wieku lat x-dziesięciu i tak wszystko jedno - można sobie
pozwolić na kolejne zmarszczki. ;)
Sowa - co też bardzo lubi urbanistyczny horyzont.
|