Hallo

"tomek wilicki" <t...@w...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:fe0gub$g3p$1@nemesis.news.tpi.pl...
[...]
>
> No ja powiem tak - pieniądze zainwestowane przez państwo to pieniądze
> wyrzucone na śmietnik - i trzeba się z tym pogodzić. Podatki są kradzieżą w
> momencie zmuszenia człowieka do ich płacenia, a nie w momencie ich błędnego
> zainwestowania.
>
> Jak dla mnie, powinno się sprzedać te szpitale za tyle, ile są one warte - a
> są warte dokładnie tyle, ile ktoś zechce za nie zapłacić, ani grosza mniej,
> ani grosza więcej. To rynek ustala wartość. A że włożyliśmy 10 razy tyle,
> niż dostaniemy z powrotem? Takie uroki socjalizmu. Tą kase wyrzucono na
> śmietnik wiele, wiele lat temu.

przesadza Pan.
Tu mozna powiedziec tak - skoro to smietnik to komu chcialby Pan
oferowac smietnik i jakie warunki mieliby miec chorzy w smietniku??

Jezeli lekarz chce miec szpital to niech go sobie wybuduje, a wybudowanie
szpitala kosztuje dokladnie tyle ile kosztuje, ani grosza wiecej ani mniej.
Dzieki wlasnym staraniom bedzie mial wartosc rynkowa - to przeciez jest
Pana ideal...

[...]
>
> Prywatyzacja była owszem przeprowadzona dość nieudolnie, było pewnie parę
> przekrętów - musiało być, jak wszędzie gdzie decydują urzędnicy. Nie
> zmienia to faktu, że była konieczna - aby przestać wyrzucać na śmietnik
> kasę z naszych podatków. Póki co mamy sytuację taką, że inwestujemy 20
> milionów, a wartość rynkowa tego, w co zainwestowaliśmy nie wynosi nawet
> kilkaset tysięcy - jest ujemna ze względu na długi. A co gorsza, takiego
> trupa utrzymuje się przy życiu, blokując prywatna konkurencje.

Przypomnialy sie Panu chyba stare czasy, bardzo stare - gdy dzikie hordy
lazily po kontynentach bez granic i w przypadku spotkan uprawialy prywatna
konkurencje. Ktos tam zawsze przezyl...

Ale to bylo kiedys, dzis panstwo nie jest po to, zeby konkurowal Pan sobie
bez ograniczen, a wlasnie po to jest, zeby zakreslic wiazace Pana granice.
Nie musi to sie Panu podobac.
Ogolnie wyglada to tak, ze robiac cos pozytecznego dla siebie nie uniknie Pan
zrobienia przy tej okazji czegos pozytecznego dla innych.
To tez sie nie musi Panu podobac. Po prostu tak jest.


MFG
Krzysiek

--
Krzysztof Swierczynski
k...@a...de