Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "lukas3339" <l...@g...net.pl(ease remove me)>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: A co jesli ja chce dziecka?
Date: Mon, 2 Jun 2003 11:28:13 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 50
Sender: l...@p...onet.pl@pb112.kalisz.sdi.tpnet.pl
Message-ID: <bbf5a5$4o5$1@news.onet.pl>
References: <bbcns5$4tq$1@news.onet.pl> <bbdef9$hnl$1@news.onet.pl>
<bbdffd$jl2$1@news.onet.pl> <bbe3pn$m9$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pb112.kalisz.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1054546053 4869 213.25.218.112 (2 Jun 2003 09:27:33 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 2 Jun 2003 09:27:33 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:39754
Ukryj nagłówki
"Sowa" <m...@w...pl> wrote in message news:bbe3pn$m9$1@news.onet.pl...
.
> Może Twoja dziewczyna jeszcze nie czuje tego bluesa. Może jest wystraszona
> ilością czasu, uczucia jakie trzeba dziecku dać, skoro zajmuje się małą
> siostrzenicą.
No trudno powiedziec, od czasu do czasu opowiada jakies anegdotki z tego co
mala zrobila jak byly razem i serdecznie sie z tego smieje wiec mysle ze
lubi sie nia zajmowac .
> A może kluczem do tej niechęci jest jej matka - pisałeś o niej tak w
którymś
> poście, że odebrałam to jako istnienie jakiegoś problemu między nimi
dwiema.
> Może trzeba się poprzyglądać ich relacjom - może są w nich rzeczy, których
> Twoja dziewczyna nie chce powtarzać ze swoimi dziećmi.
Tak, zdecydowanie "mamusia" ma tu jakies znaczenie. Relacje ogolnie miedzy
nimi sa dobre ale na moje oko to matka wyrzadzila jej duzo krzywdy nawet
jesli zadna z nich nie zdaje sobie do konca z tego sprawy. No ale ja tego
zmienic nie moge, bo tam nie bywam.
>
> A może ona jeszcze w zupełnie prozaiczny sposób, nie dorosła do chęci
> posiadania dzieci i z czasem zmieni jej się. To, że ktoś dojrzale mówi,
> odpowiedzialnie zachowuje się na codzień nie znaczy że jest wewnętrznie
> dojrzały - bo może wciąż jest dzieckiem w skórze dorosłego.
No, to ma sens i byc moze masz racje.
> Nie można zmuszać nikogo do bycia rodzicem, bo skutki mogą okazać się
> tragiczne głównie dla dziecka.
Tak, to jest racja, zdaje zobie sprawe jaki moze miec matka stosunek do
dziecka, ktorego nie chciala. Dlatego nic na sile robic nie bede.
>
> Jak by nie było, tylko sami możecie dojść do jakiegoś porozumienia, skoro
> pisałeś że bardzo Ci na niej zależy, to daj wam trochę czasu. I obserwuj,
> czy jej poglądy na tę sprawę jakoś się zmieniają, czy jesteście w stanie
> dojść do porozumienia.
>
Poki co to jest jedyne rozwiazanie, i tak chyba zrobie.
pozdrawiam i dziekuje za odp.
--
lukas3339
|