Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!news.k.pl!news.biskupin.wroc.pl!not-for-mail
From: "Ewa W" <e...@b...wroc.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: A co jesli ja chce dziecka?
Date: Mon, 2 Jun 2003 12:01:55 +0200
Organization: Siec Komputerowa Biskupin -- http://www.biskupin.wroc.pl
Lines: 36
Message-ID: <bbf7b5$9la$1@opat.biskupin.wroc.pl>
References: <bbcns5$4tq$1@news.onet.pl>
<s...@k...icsr.agh.edu.pl>
<bbcs9b$d93$1@news.onet.pl> <bbctne$g3g$1@news.onet.pl>
<bbequ0$657$1@opat.biskupin.wroc.pl> <bbes8r$mh1$1@atlantis.news.tpi.pl>
<bbetfi$dmr$1@opat.biskupin.wroc.pl>
NNTP-Posting-Host: wala.i.biskupin.wroc.pl
X-Trace: opat.biskupin.wroc.pl 1054548133 9898 10.6.19.55 (2 Jun 2003 10:02:13 GMT)
X-Complaints-To: a...@b...wroc.pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 2 Jun 2003 10:02:13 +0000 (UTC)
X-Notice3: Wiadomosc zostala wyslana przy uzyciu serwera news Sieci Komputerowej
Biskupin
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:39765
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Oleńka" <o...@b...wroc.pl> napisał w wiadomości
news:bbetfi$dmr$1@opat.biskupin.wroc.pl...
> Dla mnie - tak. Bo albo chce się dziecka, albo nie.
> I kwestia, czy to z adopcji, czy "z brzucha" jest naprawdę obojetna. Lukas
> chce stworzyć rodzinę, chce być ojcem, kocha swoją parntenrkę. No więc
gdzie
> problem, żeby adoptowac dziecko, jesli ona nie będzie chciała rodzić i nie
> zmieni zdania?
> A on się głupio uparł, ze pierwsze ma być "brzuszne", choc sam pisze, ze
to
> okrutne, bo tyle dzieciątek nie ma rodzin...
> Dla mnie to dziwactwo i egocentryzm.
>
> Wybaczcie nietypowy pogląd na macierzyństwo...
Nie wiem, czy nietypowy, czy też nie. Sorki, że to napiszę, ale jednak.
Ja też byłam świetna w teorii - sprecyzowane poglądy na macierzyństwo,
adopcja - oczywiście, no problem. Do momentu, gdy bez problemu urodziłam
pierwsze dziecko. Ale po trzech poronieniach pod rząd pogląd mi się zmienił.
Nie bierz tego do siebie, ale zauważyłam, że o adopcji jako "żadnym (małym)
problemie", dość niefrasobliwie wypowiadają się osoby, które nigdy dziecka
nie adoptowały, nie zrobią tego lub nigdy REALNIE nie staną przed taką
perspektywą. Zapewniam Cię, że nie wiesz na pewno, co byś zrobiła będąc w
innej sytuacji.
Może zostałabyś przy swoich poglądach, może nie. Ale mówią, że "punkt
widzenia zależy od punktu siedzenia".
Jest w tym dużo prawdy, warto o tym pamiętać.
Zapytaj się ludzi, którzy latami walczą o swoje biologiczne dziecko, choćby
jedno. Dlaczego to robią? Z egoizmu? Ludzie, którzy posiadają własne,
biologiczne dzieci nigdy nie będą w stanie ich zrozumieć.
Pozdr. Ewa
|