Data: 2003-04-10 02:57:26
Temat: Re: ANKIETA - Czy Drogi i Szanowny Redaktor All powinien reprezentować Redakcję PSP??????
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
jbaskab napisał:
> Z grubsza zgdzam się z Tobą, ale w przypadku osób które wyrażają mocno i
> czytelnie swoje emocje, i z postu na post wyrażają się coraz mniej
> "rozumnie"
No dobra, maly test:
- przestac z nia wymieniac zdania, zeby nie zaogniac sytuacji - ale to
takie niedojrzaaaaale ;)
- probowac przemowic delikatnie do rozsadku rozciapciujac sie na
podlodze jak placek ze sliwkami i liczyc na jakis efekt - ale to takie
niemeeeeeeskie ;)
- umowic sie na solowe - ale to takie niecywilizooooowane ;)
- trwac dalej, jezeli obie strony zaczynaja tak samo reagowac - "zespol
wscieklych bullterierow" - kto pierwszy zniszczy klawiature ew. monitor
odpada z gry ;)
Na powaznie - tak sie teraz zastanawialem. Prawie zawsze w robocie
wychodzilo na moje, tutaj czasami niby "wygrywam", ale daleko mi do
manipulatorstwa swiadomego swiadomoscia freudowska - sadze, ze tak jak
ja, tak i wiele z osob tu obecnych po prostu ma okreslone skrypty
obronne, zaczepno-obronne, postawy i z racji naprawde malej ilosci
dostepnych czlowiekowi zachowan (zredukowanych jeszcze o wirtualnosc
grupy) nie ma mozliwosci, zeby nie bylo spiec bez posadzenia o
manipulacje. Rownie dobrze mozna zdiagnozowac wiekszosc sytuacji jako
obrona-obrona, przy wykorzystaniu znanych sobie metod. I trudno jest
poruszac sie na grupie tak, zeby bron Boze nikogo nie urazic, i zeby
zaraz nie trzeba bylo sie bronic przed jego obrona.
Wracajac do meritum (to powyzej chyba bylo zbyt szerokie), a raczej
chwilowo do mojego belkotu - ja taki stan nazywam "malpim rozumem" lub
wypalaniem sie satelity w atmosferze (kiedys byl na grupie Remi (?),
ktory mial takie okresy), nie ukrywam ze znam z autopsii ale nie na
grupie (jak zreszta czesc dziwnych zachowan - kluczem do oceny jest
wiek, kiedy takie zachowania sa dopuszczalne a kiedy nie) i pobierzna
analiza prowadzi mnie do dwoch wnioskow:
1. niezdolnosc do interpretacji/oceny/wyjasnienia sytuacji na poziomie
swiadomosci freudowskiej - psycholog by to nazwal nieumiejetnoscia
rozpoznawania wlasnych uczuc - tutaj wg mnie nie ma "ratunku" - klucz
jest w osobie a nie w np. moim zachowaniu i jakakolwiek zmiana mojego
zachowania nic nie zmieni bo kluczowe zdarzenie (wywolujace silna i
"niezrozumiala energie") juz zaszlo - jedyny "ratunek" to chyba albo
"samoprzesterowanie" jednostki albo pomoc poza grupa;
2. albo jeszcze bardziej po mojemu (choc bez jakiejs szczegolowej
analizy - ot przypomnialem sobie swoje odczucia z dalekiej przeszlosci
;) ) - w takiej sytuacji swiadomosc freudowska pozostaje SAMA -
swiadomosc biologiczna wysiada/blokuje sie. A poniewaz jest prostym ;)
mechanizmem odtworczym, efekty sa dosyc oplakane - magazyn skryptow
probuje myslec :).
Za bardzo nie przejmuj sie wiekszoscia powyzej, bo napisalem to, bo
uznalem ze tak chce ;) (bylem szczery wobec swojej potrzeby i nie
krecilem) - wazny jest punkt 1 (bedacy sam w sobie uproszczeniem). Ufff.
Podsumowujac:
W opisanym przez Ciebie przypadku mozna chyba tylko przestac pisac w
danym watku, ale i tak samo dzialanie jednej ze stron (zaniechanie) nie
przyniesie wiekszych efektow - ot nie beda sie nakrecac wzajemnie.
> > Moze najpierw sprobuje zdefiniowac co manipulacja nie jest:
> >
> > Manipulacja nie jest wyslanie na grupe postu o tersci niezawierajacej
> > ZADNYCH odniesien do sytuacji osob czytajacych grupe (nawet czysto
> > subiektywnych i nieujawnionych ;) ) i nieuczestniectwo w watku zaczetym
> > przez siebie, ani proby przenoszenia tresci tego watku do innych watkow.
>
> Boże.. Ale zakręciłeś.........Przeczenie na przeczeniu i bez polskich
> literek
Zdefiniowanie manipulacji subiektywnej na grupach wirtualnych bylo by o
wieeeele dluzsze ale bez przeczen ;) Ale walnalem sie po ostatnim
przecinku ;) - powinno byc "i nieprobowanie przenoszenia tresci watku do
innych watkow"
> A co powiesz o prowokacyjnych pytaniach zawierających stwierdzenia
> kontrowersyjne, mający na celu "odkrycie się" uczestników? Tego typu pytania
> najczęściej są chętnie rozdrapywane bez dodatkowej interwencji ze strony
> pomysłodawcy, który staje się obserwatorem....
Wlasnie dlatego wypichcilem te definicje - takie tresci sa automatycznie
trescmi zawierajacymi ODNIESIENIA do innych osob (nieujawnione). Dla
mnie wniosek jest oczywisty - zadna definicja nie odda OBIEKTYWNEJ
sytuacji, kiedy mozna powiedziec, ze nie ma manipulacji.
Flyer
|