Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "misiczka" <U...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Aborcja
Date: Tue, 9 Sep 2003 23:52:10 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 35
Sender: m...@p...onet.pl@skb.pl
Message-ID: <bjlifv$9i2$1@news.onet.pl>
References: <bjlf0j$19j$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: skb.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1063144767 9794 193.91.29.194 (9 Sep 2003 21:59:27 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 9 Sep 2003 21:59:27 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
User-Agent: Hamster/2.0.2.2
X-SigInfo: Generated by Sygnaturkowiec v. 0.1.3.6
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:47273
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Habeck" <h...@N...pl> napisał w wiadomości
news:bjlf0j$19j$1@inews.gazeta.pl...
> Szybko i bez zbędnych emocji...
> Żona szwagra jakieś pół roku temu poroniła.
> Teraz, będąc w trzecim miesiącu ciąży dowiedziała się, że istnieje duże
> prawdopodobieństwo, iż dziecko, które nosi będzie umysłowo
niedorozwinięte.
Witam. Mam nadzieję, że nie wywołasz tym postem na grupie rozłamu i wielkiej
wojny. Sprawa aborcji zawsze budzi duże emocje i chyba nic w tym dziwnego.
Ja napiszę tak. Jakiej decyzji by nie podjęli - będzie im ciężko.
Aborcja ogromną szkodę wyrządza kobiecie. Nie da się zapomnieć o tym, co się
zrobiło, po jakimś czasie przychodzi żal i myśli "a gdybym nie usunęła.." -
nawet jeśli kobieta temu zaprzecza.
Tak naprawdę, myślę, że nikt nie zna odpowiedzi na pytanie co lepsze -
usunąć, czy też pozwolić urodzić się i żyć upośledzonemu dziecku. Jedno i
drugie może wydawać się egoizmem. Upośledzenie może być lekkie, a może się
także okazać, ze dziecko całe życie spędzi na wózku inwalidzkim, czy też w
łóżku i będzie wymagało całodobowej opieki. NIKT, według mnie, nie ma prawa
oceniać decyzji podjętej przez matkę - to jest sprawa jej sumienia. Jeśli
decyzja (jaka by nie była) zostanie podjęta przy aprobacie jej męża - tym
lepiej.
Zanim bratowa wybierze się na zabieg - postarajcie się, żeby porozmawiała z
jakimiś kobietami, które usunęły i z matkami upośledzonych dzieci - to da
jej nowe spojrzenie na sprawę. Poza tym, po zabiegu (jeśli się zdecyduje)
tez przydałaby jej się pomoc psychologa lub chociażby przyjaciółki.
pozdrawiam cieplutko
misiczka z Wrocławia
--
Jedynym grzechem jest głupota (O. Wilde)
http://www.misiczka.com
|