Data: 2003-09-09 22:09:38
Temat: Re: Aborcja
Od: "Czarownica" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "misiczka" <U...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bjlifv$9i2$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Habeck" <h...@N...pl> napisał w wiadomości
> news:bjlf0j$19j$1@inews.gazeta.pl...
> > Szybko i bez zbędnych emocji...
> > Żona szwagra jakieś pół roku temu poroniła.
> > Teraz, będąc w trzecim miesiącu ciąży dowiedziała się, że istnieje duże
> > prawdopodobieństwo, iż dziecko, które nosi będzie umysłowo
> niedorozwinięte.
>
> Witam. Mam nadzieję, że nie wywołasz tym postem na grupie rozłamu i
wielkiej
> wojny. Sprawa aborcji zawsze budzi duże emocje i chyba nic w tym dziwnego.
> Ja napiszę tak. Jakiej decyzji by nie podjęli - będzie im ciężko.
> Aborcja ogromną szkodę wyrządza kobiecie. Nie da się zapomnieć o tym, co
się
> zrobiło, po jakimś czasie przychodzi żal i myśli "a gdybym nie
usunęła.." -
> nawet jeśli kobieta temu zaprzecza.
> Tak naprawdę, myślę, że nikt nie zna odpowiedzi na pytanie co lepsze -
> usunąć, czy też pozwolić urodzić się i żyć upośledzonemu dziecku. Jedno i
> drugie może wydawać się egoizmem. Upośledzenie może być lekkie, a może się
> także okazać, ze dziecko całe życie spędzi na wózku inwalidzkim, czy też w
> łóżku i będzie wymagało całodobowej opieki. NIKT, według mnie, nie ma
prawa
> oceniać decyzji podjętej przez matkę - to jest sprawa jej sumienia. Jeśli
> decyzja (jaka by nie była) zostanie podjęta przy aprobacie jej męża - tym
> lepiej.
>
> Zanim bratowa wybierze się na zabieg - postarajcie się, żeby porozmawiała
z
> jakimiś kobietami, które usunęły i z matkami upośledzonych dzieci - to da
> jej nowe spojrzenie na sprawę. Poza tym, po zabiegu (jeśli się zdecyduje)
> tez przydałaby jej się pomoc psychologa lub chociażby przyjaciółki.
>
> pozdrawiam cieplutko
> misiczka z Wrocławia
i tu się z Tobą zgodzę misiczka to powinna byc tylko i wyłącznie sprawa
kobiety iii jej męża. Jakiej by decyzji nie podjęli będzie im trudno. Raz ze
usunęli dwa jeśli nie usną to późniejsze zmagania się z kalectwem dziecka
czasem z cierpieniem i nie możnąścią pomocy ( a to moim zdaniem dla kazdego
rodzica jest trudne )
I jeszcze jedno zdarzają się przypadki że badania prenatalne mogą być mylne
( rzadko) ale tez tak bywa
I jak już podejmą decyzję to bez takie późniejszego gdybania, co by bylo
gdyby......... bo to czasem oze bardziej zniszczyć człowieka niz sama
decyzja
pozdrawiam
czarownica
|