Data: 2005-12-13 09:40:54
Temat: Re: Absinth
Od: "Zbyszek" <z...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Seniora "kaska" pisze:
> Witam,
> jako, ze znajomy wyjezdza w najblizszym czasie do Czech, to mam zamiar
> sprowadzic sobie za jego pomoca Absynt. No i właśnie, nie mam pojęcia jaki
i
> ile to wogle kosztuje? Ma ktoś jakieś pojęcie co i za ile warto kupić?
Zarówno czeski ani słowacki maja niewiele wspólnego z absyntem.
Ten najlepiej kupić w miejscu wytwarzania (Prowansja) lub w dobrych
sklepach.
Moc =- 55 do 76%.
Niezły robi Pernod Ricard, ale najlepsze są w małych wiejskich sklepikach
np. w Dauphin, Gap albo w okolicy.
Ale na etykietach zawarta jest informacja, że naduzywanie prowadzi do
degrengolady mózgu.
I nie jest to czcza przechwałka.
Podobno Van Gogh ucho obciął po absyncie.
Ale na dozynki po imprezie jest rewelacyjny...Każdy wymieka.
No i pastis.......Z dobrego absyntu jest rewelacyjny :-)
"Ksiądz"
|