Data: 2008-12-01 12:02:25
Temat: Re: Ale to juz bylo? - no to jeszcze raz.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 1 Dec 2008 12:50:56 +0100, Redart napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:12ubkeo3h8q0s$.i66oeyde234j.dlg@40tude.net...
>
>> tłumaczeń... Nie pojmuja, że zarodek czuje. Bo nie wiedzą ze szkoły i nie
>
> No ale widzisz, znowu odeszłaś od meritum ;) Wszystko, co mówisz,
> daje się stosować do zwierząt. Tylko, że zwierzętom odmawia się istnienia
> duszy
> i to upraszcza sprawę, nie ? Dusza zarodka cierpi, zanim dostanie układ
> nerwowy,
> a zwierzęta to nie cierpia specjalnie nawet, jak ich DNA w 98% jest
> identyczny z
> DNA ludzkim. Przecież małpy też są do jedzenia.
Nie rozmywaj tematu, bo Ci się to nie uda.
Zwierzęta cierpią, bo z założenia (także Boskiego) są ludzkim pożywieniem.
Łańcuch pokarmowy to sprawa oczywista dla ludzi z jakim takim pojęciem i
wykształceniem.
Naomiast zarodki cierpią tylko i wyłącznie dlatego, że KTOŚ sobie zapragnał
mieć jedno dziecko kosztem życia wielu innych...
To żenujące, że trzeba tyle prostych rzeczy, tyle podstawowych spraw
tłumaczyć ludziom, w dodatku nie dotyczących jedzenia, lecz potomstwa,
czyli tego elementu życia ludzkiego, któremu trzeba maksymalnie
zaoszczedzić cierpienia, chronić i kochać - i na to własnie i tylko na to
dostał człowiek instynkt macierzyński i ojcowski...a nie po to, aby nim ten
instynkt kierował w stronę zaspokojenia go kosztem zabijania własnych
dzieci, tych nienarodzonych. Tu się własnie zaczyna biblijny Koniec Świata,
na zabijaniu własnego potomstwa, a nie na waleniu się gór i zalewaniu ziemi
przez oceany - czy tego nie widzisz? Koniec Świata to Wielkie Odwrócenie:
zabijanie dzieci z miłości do siebie samego - bo czymże jest pragnienie
posiadania dziecka wobec niemożności fizycznej zajścia w ciążę? -
spełnianiem własnej zachcianki poprzez śmierć.
|