Data: 2008-12-04 12:09:11
Temat: Re: Ale to juz bylo? - no to jeszcze raz.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 4 Dec 2008 13:05:10 +0100, Ikselka napisał(a):
> Dnia Thu, 04 Dec 2008 12:53:26 +0100, tren R napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>
>>> PS. Trener, to wszystko niekoniecznie tak wprost do Ciebie, ja się tu tylko
>>> podczepiam pod Twoją życzliwą (jak sądzę) niepewność :-)
>>
>> ja dosyć odporny jestem, możesz nawet wprost i o mnie :)
>>
>> a między bogiem a prawdą - to jeśli chcesz kogoś do czegoś przekonać - w
>> ten sposób ci sie nie uda. ja bym nawet powiedział, że głoszonym tezom
>> robisz niedźwiedzią przysługę. polaryzujesz na maksa rzeczywistość,
>> przeginając do bólu. osiągasz tylko tyle - kontrprzegięcie.
>> nie ma win-win.
>> bo:
>>
>> 1. albo jesteś ikselką taką jaką jesteś i trzeba to zaakceptować
>> 2. albo jesteś ikselką trollem, która z premedytacją robi to co robi
>>
>> wybór należy do każdego
>
> A to i tak wybór między niewiadomą 1) i niewiadomą 2), więc czy moge
> kogokolwiek do czegokolwiek przekonać? - daj spokój, nie przypisuję sobie
> takiej mocy. Moim celem jest TYLKO wzbudzenie w coniektórych niepewności,
> że może jednak ktoś taki, jak ja, jest. I CO, jeśli JEST?
> :-)
Dobra, ide myc okna, bo słoneczko akurat do tego mnie namawia. Jak się ze
sprzątaniem nie wyrobię do 15 grudnia (taki mam businessplan), to leżę z
kulinariami - perspektywa goszczenia 12 osób w domu na Wigilię i Święta
zmusza mnie do odejścia nieco od kompa, a zwrócenia się bardziej w stronę
racjonalnych działań, coby zrealizować plan batalii przedświątecznej - w
tym roku jestem samiutka do tego, dzieci na studiach, przyjadą dzień przed
samą Wigilią, nosz nikt człekowi nie pomoże...
:-D
|