Data: 2013-07-05 07:30:20
Temat: Re: Alice Miller oo przemocy
Od: Lebowski <lebowski@******.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2013-07-04 20:15, LeoTar pisze:
>
> Użytkownik "Lebowski" <lebowski@******.net> napisał w wiadomości
> news:51d5b332$0$1455$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2013-07-04 14:32, LeoTar pisze:
>>>
>>> Użytkownik "Lebowski" <lebowski@******.net> napisał w wiadomości
>>> news:51d55c71$0$1268$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> W dniu 2013-07-04 13:08, LeoTar pisze:
>>>>>
>>>>> Użytkownik "Trybun" <I...@j...pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:kr3k86$ov1$1@usenet.news.interia.pl...
>>>>>> W dniu 2013-07-04 12:47, Andromeda pisze:
>>>>>>> A dla lebowskiego Miller czyli jedna z najwybitnieszych psychiatrów
>>>>>>> współczesności jest płaska i płytka, tylko że pedagogika dziecięca a
>>>>>>> nawet ustawa antyklapsowa wyrasta...z jej pracy. Czyli ci co doznali
>>>>>>> przemocy w dzieciństwie są najbardziej agresywni natępnie w życiu
>>>>>>> dorosłym, a że konserwatywne wychowanie jest opóźnianiem dziecka w
>>>>>>> rozwoju i za pomocą bicia jest pokazane że agresja jest jedynym
>>>>>>> sposobem rozwiązywania problemów, to widzimy następnie kosze na
>>>>>>> głowie nauczycieli i niesamowitą nienawiść urojeńców prawicowych.
>>>>>
>>>>>> Naprawdę sądzisz że te kosze na głowach nauczycieli to pokłosie tego
>>>>>> że w domu ojciec nadużywał pasa? Bo ja jednak myślę że jest dokładnie
>>>>>> odwrotnie - to brak ojcowskiego pasa sprawia że rozwydrzenie młodych
>>>>>> sięga zenitu.
>>>
>>>>> Czyli - według Ciebie - jeżeli rodzice nie będą szanować dzieci
>>>>> (lanie
>>>>> w tyłek) to dzieci uszanują ich ? Dzieci tylko wypierają ze swojej
>>>>> świadomości fakt bicia bo są od rodziców uzależnione. I pozostaja w
>>>>> takim chorym przywiązaniu z rodzicami do końca zamiast szanować
>>>>> rodziców
>>>>> z własnej woli.
>
>>>> I nie przyszło Ci nigdy do głowy, że gdyby szacunek do ojca i matki
>>>> miałby być naturalny i dobrowolny, to nie wymagałby takiego
>>>> przykazania?
>
>>> Chybanie masz dzieci, że pieprzysz takie bzdety. Dzieci rodzą się ufne i
>>> dobre. To nieświadomi rodzice, którzy sami cierpia z powodu braku
>>> poczucia własnej wartości zabijaja w dzieciach szacunek i miłość do
>>> rodziców. Przez brak zaufania, poniżanie, zakazywanie a w końcu przez
>>> bicie.
>
>> Trochę to uprościłeś ale mniej więcej się zgadza i właśnie dlatego
>> szacunek do ojca i matki został przykazaniem.
>> Tam, gdzie nie ma do niego już wystarczających podstaw to powinna
>> zapewnić go wiara.
>> Więc gdzie tu widzisz jakieś bzdety i pieprzenie?
>> Chyba nie do końca rozumiesz na co odpowiadasz.
>
> Nie zgadzam się z Tobą codo tego, że szacunek ma wynikać z wiary w
> przykazania. To ma wynikać z wewnetrznej potrzeby dziecka. Nie może być
> przedmiotem nakazu. Dziecko od urodzenia ufa i szanuje a dopiero proces
> wychowawczy oparty na "czarnej pedagogice" niszczy ten szacunek dziecka
> dla rodziców. I wówczas istotnie potrzebny jest nakaz. Rodzice niszczą
> naturalny stan dziecka a później domagają sie szacunku dla siebie.
> Dlatego zapytałem czy masz dzieci, czy doswiadczyłeś ufności dziecka do
> siebie.
Nie napisałem, że szacunek ma wynikać z wiary w przykazania i prawdę
mówiąc nie bardzo chce mi się dalej dyskutować z Tobą, jeśli masz ciągle
projektować na mnie swoje tak rażące ograniczenia.
A jeśli nadal będziesz trwał przy tak idealistycznym podejściu do
wychowania to nie zdziw się jak zobaczysz kiedyś swoje dzieci na czele
parady równości czy jakiejś pikiety domagającej się związków partnerskich.
|