Data: 2013-07-05 15:18:29
Temat: Re: Alice Miller oo przemocy
Od: Trybun <I...@j...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2013-07-04 17:09, LeoTar pisze:
>
>>> Trybun to błędne koło, dziecko bite jest agresywne, więc znowu jest
>>> bite i jeszcze bardziej agresywne, to nadmiar ojcowskiego pasa
>>> spowodował kosz na głowie nauczyciela.
>
>> Nikt nie może pochwalać bicia dziecka dla samego bicia, a tym
>> bardziej na jakieś pastwienie się nad dzieciakiem. Tak że pas ojca
>> powinien tylko być straszakiem na nieposłuszeństwo.
>
> Nie może być żadnego straszaka, który jest psychiczną przemocą wobec
> dziecka. Wyleczenie relacji między rodzicami a dzieckiem to ZAUFANIE i
> SZACUNEK. Tyle tylko, że nie da się tych relacji zreformować w
> procesie intelektualnym - to muszą zadziałać emocje, musi sie odezwać
> podświadomość, w której zakodowane są zaufanie i szacunek. Mnie tego
> nauczyli nowojorczycy, tłum z całego świata. Możesz poniżać nie zdając
> sobie z tego sprawy i jest to zjawisko emocjonalne. Poniżasz bojąc sie
> drugiego człowieka gdyz traktujesz go jako kogoś, kto zagraża Tobie. A
> jakie masz prawo by mu nie ufać, by go poniżać ? To, że ma inny kolor
> skóry czy wygląda jak kloszard nie daje nikomu prawa by takiego kogoś
> poniżać i nie ufać mu. To są zjawiska emocjonalne tak jak inteligencja
> emocjonalna...
>
Musi być coś co się dzieciakowi kojarzy z karą, naprawdę chcesz w
stosunku do dziecka używać/używasz argumentów które trafiają do dorosłych??
Tak naprawdę nie wiem o co Ci chodzi z tym "zaufaniem i szacunkiem"
dziecka do rodziców. Myślisz że nie różnicując jego zachowania na karę i
nagrodę bez względu na to co robi głaszcząc ciągle po głowce dzieciak
automatycznie zacznie rodzica szanować?
|