Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.task.gda.pl!news.mm.pl!not-for-
mail
From: "Nixe" <nixe@fałpe.peel>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Alimenty
Date: Wed, 29 Dec 2004 21:43:34 +0100
Organization: Multimedia
Lines: 47
Message-ID: <cqv4pg$2gqp$1@news.mm.pl>
References: <cqs3kl$2c6n$1@news.mm.pl> <4...@n...onet.pl>
<cqsgn3$1v04$1@news.mm.pl> <cqu67q$odp$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: host-81-190-9-125.gdynia.mm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.mm.pl 1104352880 82777 81.190.9.125 (29 Dec 2004 20:41:20 GMT)
X-Complaints-To: a...@m...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 29 Dec 2004 20:41:20 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:68846
Ukryj nagłówki
idiom pisze:
> A ta osoba sama nie może wymyślić coś, co pasowałoby do jej
> możliwości?
Widzisz, cały czas usiłuję przekazać w tym wątku pewną myśl - jeśli taka
osoba byłaby w stanie coś wymyślić, to problem (a tym samym nasza dyskusja) w
ogóle by nie zaistniał. Sęk w tym, że są osoby, które z różnych powodów nie
są w stanie założyć własnego interesu bez żadnych inwestycji.
> Czy tylko na tej dupie od tego kantu siedzi i czeka aż
> jej ktoś coś zaproponuje?
Widzisz tylko skrajności - założenie interesu kontra siedzenie na dupie.
Sytuacji pośrednich nie zauważasz? Np. takich, że ktoś się stara, myśli,
działa, próbuje, ale efekty końcowe zdają się psu na budę. Dziurawą zresztą.
> Siedzi (stoi, leży, lewituje) przy telefonie, jak ktoś potrzebuje
> pomocy przy kompie, wsiada w auto/autobus i jedzie postawić system
> itd.
Kto korzysta z takich usług? Pytam poważnie, bo ja mając problem komputerowy
idę do firmy, w której sprzęt nabyłam, którą znam i do której mam zaufanie.
Podobnie jest zresztą w innych przypadkach - awarie sprzętu AGD czy
samochodu.
> Wiesz, że poczta pantoflowa ma magiczną moc ?
Tak. Wśród rodziny i niezbyt dalekich znajomych. I tylko, gdy trafi się
okazja, by na ten temat wspomnieć słówkiem. Poza szersze kręgi poczta
pantoflowa trafia już jako niesprawdzona plotka "Wiesz, podobno Kaśki męża
brata szwagier sprzedaje kompy, a może je skupuje - cholera wie, ale w każdym
razie ma coś wspólnego z informatyką"
Zaiste - powalająca reklama i promocja firmy ;-)
> Od znajomych, kolegów, teściowej,
Wychodzi na to, że wszyscy potencjalni klienci tego chłopaka mają
znajomych/rodzinę, którzy_JUŻ_wcześniej znali jego działalność. A w jaki
sposób ja mogłabym trafić do kogoś takiego, nie mając zielonego pojęcia o
jego istnieniu i nie mając "odpowiednio poinformowanych" znajomych?
Przypuszczalnie w żaden, a takich osób, jak ja są tysiące. Dlatego właśnie
pytałam o reklamę firmy i sposoby dotarcia do klientów.
--
PozdrawiaM
|