Data: 2003-06-24 06:51:19
Temat: Re: Alkohol
Od: t...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> 2003-06-23 19:53, osoba przedstawiająca się, jako '.', zachciała zauważyć:
> >
>
> > No wlasnie slyszalem o tym "przegryzaniu" ale chcial bym sie
> > dowiedziec na czym mniej wiecej to polega. Mowil mi znajomy
> > ktory ma duze doswiadczenie w robieniu trunkow ze spirytusu, ze
> > po zmieszaniu z woda nawet sie butelka troche nagrzewa. Co takiego
> > sie tam dzieje?
> >
>
> M. in. zachodzi zjawisko kontrakcji. W skrócie: chodzi o inną objętość
> mieszaniny, niż wynika to z ilości zmieszanych składników. 0,5l wody i
> 0,5l spirytusu 95 nie da w efekcie pełnego litra mieszanki. To tak,
> jakbyś zmieszał 1l orzechów i 1l maku. Cząsteczki wodu i alkoholu mają
> różną strukturę, stąd te zjawisko.
>
> Ale nie mam odpowiedniej wiedzy, żeby określić czas tego zjawiska. Być
> może nie o nie też chodzi.
>
>
> Co do przegryzania, to termin ten odnosi się do mieszanin (spirytusu i
> wodu)z użyciem składników trzecich (mogą być i czwarte, i piąte).
> Syropu cukrowego - kilka dni. Jajek i wanilii (adwokat) - kilka tygodni.
> Anyżu i innych dupereli (goldwasser) - sześć miesięcy. Tu chodzi o
> uzyskanie homogenicznej konsystencji.
O tak właśnie! Spirytus ( wbrew pozorom ) żle miesza się z wodą. Powstaje taka
emulsja: małe kuleczki spirytusu zawieszone w wodzie. Im dłużej się miesza i
zmienia temperaturę, tym drobniejsze będą te kuleczki, ale będą. I wchłaniać
się też będą osobno. I głowa ma prawo tego nie lubić (nie wspominając o
wątrobie) Destylat jest homogeniczny i jeżeli tylko nie ma grubych błędow w
przygotowaniu to głowa nie boli.
Michał
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|