cbnet napisał(a):
> Ale czy to nie jest sprzeczne z etykďż˝ zawodowďż˝ terapeuty, przypadkiem?
>
> Zakochiwanie si� (fascynacja) w pacjencie w celu zbli�enia si� do niego
> to chyba zbyt wielkie wymaganie odno�nie terapeuty, nie m�wi�c ju�
> o konotacjach zahaczaj�cych o prostytucj� emocjonaln� (wi�ksze
> zadowolenie pacjenta => wi�ksza kasa i renoma)?
> Mylďż˝ siďż˝?
>
> --
> CB
>
>
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:0ff9be22-1a8c-41c6-a8ea-c05c47aba091@r1g2000yqb
.googlegroups.com...
>
> [...] Podczas terapi wczuwanie siďż˝ w
> drug� osob� za pomoc� empatii przybli�a nam bardzo drug� osob� i jest
> to rodzaj mi�osnego nawi�zania dwoga ludzi ze sob�.

Wiesz robisz trzode razem z enderkiem...fenomenologia jest buntem do
nauki, bo nauka uprzedmiatawia człoweka, a rozumowe poznanie jest
bardzo zawodzące, więc fenomenolodzy mają o wiele lepsze wyniki z
pracy z pacjętami...ale jak ty nie rozumiesz co wcześniej pisałem, to
ja nie mam czasu. rób z przygłupem Enderkiem dalej trzodę.