Data: 2004-02-09 12:51:54
Temat: Re: Atkins mi nie działa :(((
Od: Evunia <j...@s...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mon, 9 Feb 2004 13:16:20 +0100, na pl.misc.dieta, Magda napisał(a):
>> Jednak wydaje mi się, że sporo węglowodanów macie w swoich
> posiłkach.
> czy ja wiem czy sporo, generalnie chyba nie przekraczalismy tej 20
> zalecanej przez atkinsa, czasem nawet "nie wyrabialismy" tego.
> Ale powiedz mi gdzie widzisz te "sporo" wegli? Moze ja czegos nie
> zauwazylam?
Nie twierdzę, że było dużo, że ja to wiem, tylko, że tak mi się wydaje, a
to dlatego, że czesto (jak wynika z tego, co napisałaś) jedliście żólty
ser, warzywa, majonez, smietankę, wędliny (kupne pewnie, a tam nawet cukier
potrafią dodawać) Może nie są one bardzo obfitujące w węglowodany, ale w
zależności od tego, ile ich było razem w ciągu dnia, mogło się jednak
uzbierać ponad 20 g. Ale skoro chudniecie, dobrze się czujecie, to przecież
doskonale :) Nie twierdzę, że źle stosujecie dietę, raczej próbuję ją
porównać z własną :) Tylko stąd ta moja "uwaga" o węglach.
> Ano wlasnie... moze lepiej jednak dodac troche wegli, bo mimo wszystko
> one byc musza w diecie.
Otóż to. Być muszą. Jednak jeśli za wiele, to chudnięcie padnie. Co
najwyżej będzie się trzymało stałą wagę. A u mnie na to za wcześnie.
> Poza tym obawiam sie, czy jak sie za szybko nie schudnie to nie wroci
> wszystko jeszcze szybciej jak sie zrzucilo.... Wole wolniej a
> przynajmniej stabilnie;)
Jasne, że za szybko nie jest dobrze :)
> Ale co bedzie pozniej to sie okaze, przeciez
> my tez jestesmy poczatkujacy...
> My nie mamy raczej napadow na "gore" slodyczy. Ale zjemy czasem
> kawalek czekolady czy bita smietane ze slodzikiem.
No, a ja właśnie miewam takie napady. Hafsa mówiła, że to minie. Wierzę
jej. Tylko jak u mnie ma minąć, jak ja nie jestem w stanie wytrzymać
miesiąca ?! A sądzę, że conajmniej tyle trzeba, żeby "zaleczyć" tę okropną
ciągotę do słodkiego :(
--
Eva Sheers
|