W dniu 28.09.2016 o 12:44, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Basia napisała:
>
>>> Rybie pęcherze i balony od piłek były przy tym w robocie. Te pierwsze,
>>> to do megażółtka, więc przy tym zadaniu mało przydatne. Ale zwykły
>>> balonik typu karnawałowego powinien się nadać. Objętość w stanie
>>> nienadętym powinna podpasować. Ponadto można skorzystać z kubaeczka
>>> plastikowego. Jeśli gotowe jaję kroić na plastry będziemy, to różnica
>>> między elipsoidą a stożkiem ściętym nie będzie istotna.
>> Chyba większy, niż mniejszy balonik będzie dobry, bo najpierw byłoby
>> miło zaprezentować megajaje w całości. Uciąć temu balonu wąski otwór w
>> celu wpuszczenia żółtka (mała ekwilibrystyka, bo chyba na grubej nitce,
>> by siedziało w środku białka, a po ugotowaniu nitkę wyciągnąć),
>> napełnić, związać balon, ugotować.
> Nie jest trudno rozciągnąć standardowy otwór balonika tak, by dało się
> weń włożyć ugotowane żółtko. Nawet z większymi przedmiotami się to udaje.
> Widziałem, jak w ten sposób opakowane, sprzedawano zabawki. Takie jak
> choćby pluszowy misiaczek, włożony w balonik, który po tej operaacji
> został nadęty.

W ten oto sposób można zrobić kogoś w jajo i w balona jednocześnie.

Ewa