Data: 2014-12-17 16:59:43
Temat: Re: Biedoń w Słupsku
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Trybun i...@j...ru ...
>>> No nie bardzo, nie przypominam sobie aby w PRLu cokolwiek i
>>> komukolwiek było dawane za darmo. Tak, wtedy nikt nikomu nie płacił
>>> za nic nierobienie. Za zatrudnianie pracowników itd.
>> Moja babcia dostała np. mieszkanie.
>> Rodzice jezdzili na wakacje. One oczywiscie nie były za darmo - były
>> tylko dofinansowane. A zapłata była pobierana z pencji w wysokosci
>> takiej, jakby dzis zabierali ci 20zł miesiecznie.
>
> Za darmo? Chyba tylko lokal socjalny w barakach na Świerczewie?
Formalnie za ksiazeczke.
Faktyycznie za darmo.
> A
> rodzice na jakie wczasy wyjeżdżali, pracownicze, czy takie ogólne -
> wszli sobioe do biura turystycznego i zażądali darmowych wczasów?
>
A co za róznica?
>
>>> A wykształcenie - było co prawda darmowe, ale nie generowało takiego
>>> zjawiska: "a ty Heniek, kiedy wyjeżdżasz? - tylko kończę studia i
>>> już mnie nie ma w tym poje*ym kraju"...
>> ROTFL
>> Pokusisz się o analizę dlaczego tak się nie działo?
>
> Jasne że rotfel.
> Sprawa jest prosta, wtedy naprawdę trzeba było mieć argumenty aby
> dostać wizę np. do takiej Holandii. Poza tym państwo ludowe dbało o
> interes społeczny. Zwykłym bandytyzmem by było wydzierać kasę z
> kieszeni kowalskiego na kształcenie trutnia który, gdy już wykorzysta
> sponsoring do końca to wyfruwa z gniazda i tyle go widzą.
>
Reasumujac - nie wyjezdzali bo nie mogli...
|