Data: 2015-01-17 16:35:44
Temat: Re: Biedoń w Słupsku
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2015-01-17 16:08, obywatel Chiron uprzejmie donosi:
> Użytkownik "Fragi" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:11tjd5zgxffym.1lv05uez8o7t7.dlg@40tude.net...
>>
>> Jednak Chiron po raz kolejny porusza temat Raya Charlsa i innych
>> ewewntualnych scenariuszy jego życia - co by było gdyby?
>> Ja pytana odpowiadam. Może to i mój błąd, że zbyt obszernie. Wystarczyło
>> jednym zdaniem: było tak, jak miało być. Obawiam się jedank, ze taka
>> odpowiedź by Chirona nieusatysfakcjonowała...
>
> No nie o to chodzi:-) Już wyjasniam: przykłady Ixi uważam za
> trochę...chybione. Weźmy choćby Niemena: genialny w skali świata głos-
> ale na Zachodzie kariery nie zrobił. Śpiewał np w języku włoskim-
> ale_śpiewał_polską_duszą:-). Oni tam wtedy uwielbiali piosenki typu: "ja
> powiedziałem nie, ty powiedziałaś tak, jak powiedzialem do widzenia, ty
> powiedzialaś żegnaj". A tu przyjeżdża ktos, i psuje im trawienie
> zmuszając swoimi tekstami do myślenia. IMO gdyby z takim głosem urodził
> się w USA- to byłby słynny jak Presley. Jednak polskie pochodzenie
> sprawiało, że mógł tworzyc tylko w Polsce albo Rosjii.
Ale Czesław jakoś szczególnie z tego powodu nie cierpiał.
> Dlaczego czepiam się tego jednego, Raya Charlsa? No bo to dla mnie IMO
> sztandarowy przykład: człowiek, który miiał 99,9% szans, aby zostać
> pensjonariuszem jakiejś ochronki dla murzynów. A mimo to- mając w sobie
> geniusz, wielkość- poszedł w górę- ze swego "bólu duszy" uczynił
> opowiadania muzyczne.
> A teza moja jest taka, że socjalizm deprawuje. W państwie
> socjalistycznym taki człowiek nie miałby na tyle wolności, żeby móc się
> wyrwać ze swojego getta.
Wolność jest jak ten ból duszy Charlesa. To się w sobie ma lub nie.
Otoczenie nie ma aż takiego wpływu.
> Brałby zasiłek- i jak orzeł zrodzony w kurniku-
> nawet bałby się pomyśleć, że zamiast grzebać w ziemi szukając robaków-
> mógłby szybować wysoko na niebie- tam, gdzie chce (i zapolować na Qry,
> jakby mu przyszła chęć) :-).
Nie zazdrość.
Q
--
Ja tylko prywatnie jestem niemiła. Dla obcych jestem miła zawsze.
/ukradzione/
|