Data: 2002-12-16 14:45:33
Temat: Re: Bony
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krysia Thompson wrote:
> to gdzie bys chodzil po te tanie, niepsujace rzeczy, npo
> gdzie????
Jak maja byc naprawde tanie, to do Macro :-) I to nie ja, bo nie
jestem przedsiebiorca i nie mam ssamochodu, tylko znajomi
raz na jakis czas dowioza.
> teraz pytanie - dlaczego tandenty towar? chleb tandenty? wedliny?
> pytam sie jako osoba z miejsca, gdzie zwykle male sklepy sa na
> wymarciu, rzeznik taki sobie, a chleb lepszy tylko w jednej z 3
> czy 4 piekarni niz ten, co go w Asda kupie...
Tak wlasciwie, to chleb i wedliny sa wszedzie teraz tandetne.
Zreszta nie wyobrazam sobie jezdzenia po nie przez pol Warszawy.
Do tych peryferyjnych gigantow moge pojechac po cos, co kupuje
sie czasem - garnki, posciel. Moze ogromnym rodzinom oplaca sie
stracenie pol dnia na wyprawe do sklepu, na mala skale zysk jest zaden,
raczej strata (czasu).
Krycha
|