Data: 2002-12-17 17:06:53
Temat: Re: OT Kazimirz bylo Re: Bony
Od: dorota bugla <o...@d...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
walkie napisał:
> IMHO te knajpki sa tak klimatyczne ze Kazimierz nie traci na tym nic a
> nic. Ostatni raz bylam na Kazimierzu krakowskim w sierpniu na swoim
> wlasnym slubie wlasnie w takiej jednej knajpce.
> > a kiedys taka byla mila zulernia po 12 moze jeden pijak sie platal,
> > cicho, spokojnie, zacisznie
> Dawniej jak szlam przez Kazimierz kolo 22 to z pekiem kluczy miedzy
> palcami przygotowanymi. Strach wyjsc bylo a teraz mi sie wydaje ze jakos
> sie tam uspokoilo.
> Walkie, podgorzanka (Wola Duchacka & Łagiewniki)
nooo i to wszystko wyjasnia :))))))))))
jakbys sobie pomieszkala z tymi knajpkami z kazdej strony domu, ktore
oczywiscie swiatek-piatek lato-zima maja ogrodki a w tych ogrodkach
muzyke i tlum do 5 rano, to bys zrozumiala, ze Kazimirz tylko ze
stoperami da sie juz zniesc ;/
ze nie wspomne o pijanej mlodej tluszczy, ktora jest zewszad to i nie
wiadomo co zrobi w porownaniu ze stara pijana tluszcza, ktora byla z
Kazimirza to i swego nie tykala
heh
zasadniczo mowia, ze tak zle i tak niedobrze
ale ja tam wolalam cichy, dziurawy i menelski Kazimirz
--
oshin
--
z nacka
http://szanty.art.pl/~bydnorz
|