Data: 2006-06-25 00:15:49
Temat: Re: Brokuły - załamka :-(
Od: "Hanna Burdon" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In news:e7ka9o$ihu$1@proxy.provider.pl, medea wrote:
> Zwykle brokuły gotuję na parze, to ulubione warzywo naszej rodzinki.
> Ostatnio niestety dodałam do zupy kilka różyczek i wypłynęło z nich
> mnóstwo małych muszek. Te większe udało mi sie wyłowić, ale była cała
> masa mikrych kuleczek (pewnie jakieś larwy) :-(. Brokuły oczywiście
> myłam przed wrzuceniem do gara jak zawsze pod bieżącą wodą.
> Uświadomiłam sobie właśnie, że pewnie wcześniej pochłanialiśmy całą
> masę tych żyjątek razem z brokułami, bo przecież jak się na parze
> gotuje, to nie mają jak wypłynąć i zostają w tych kwiatostanach :-(.
> Czy w ogóle da się tak domyć brokuły, żeby skutecznie usunąć z nich
> wszystkie te owady? Wy tez się z czymś takim spotkaliście, czy ja
> trafiłam na taki felerny egzemplarz? Chyba rzucę brokuły :-(.
Chyba trafiłaś na felerny egzemplarz. Ja brokuły gotuję na parze, w
wodzie, w zupie, w większych kawałkach, w mniejszych, zjadam na surowo - i
jakoś nigdy owadów w nich nie znalazłam.
Raz natomiast najadłam się jakichś wołków zbożowych, bo jadłam płatki na
mleku przed komputerem i dopiero w połowie spojrzałam do miseczki i
zorientowałam się, że to małe czarne, co mi w mleku pływa, to nie żadne
ziarenka, bo po wyjęciu z mleka wstają, otrzepują nóżki i idą sobie. ;-)
Hania
--
***
What is a detour? A wrong way to the right place. [Laurel & Hardy]
|