Data: 2010-03-09 08:53:56
Temat: Re: Było nie raz - urodzinowe menu
Od: "gdaMa" <g...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
* Jana*! Zawsze tak wrzeszczysz żeby cię za granicą było słychać (C Pippi):
> Pierwszy raz stoję przed wyzwaniem jakim są urodziny dla dużej
> gromady dzieci bez dorosłych.
Współczuję...
Przerabiałam 2 tyg. temu w domu ;)
> Ile taka czereda potrafi zjeść takich rzeczy - kilogram, dwa kilo?
Jak w muzeum to czas na przekąskę będzie raczej niedługi. Nie zdążą się
napchać ;)
U nas poszło 2 paczki chipsów, 1 paczka popkornu, 1 paczka chrupek
orzechowych + 3 paczki snaksów + owoce i cukierki, ale impreza trwała ponad
4 h
> Co oprócz chipsów jest na topie na takich imprezach?
> Jakieś słone orzeszki, ciasteczka, czy raczej słodkie: cukierki,
> ptasie mleczko? Galaretki z owocami młódź zje?
> A same owoce? Jakie?
IMO do tortów dać coś kontrastowego co nie kruszy się tak jak chipsy, np
talarki, percelki (zamiast paluszków). U nas wymiotło snaksy z Lidla
(okrągłe w makiem, podłużne z kminkiem i 6ciokątne z ostrą papryką). Chipsy
i popkorn jeszcze długo po imprezie były przy odkurzaniu wyciagane z
zakamarków. Zamiast galaretki z owocami dałabym raczej same owoce -
mandarynki, banany, winogrona, melona pokrojonego w kawałki (moje młode
uwielbiają). Galaretkę, jak zostanie, musiałabyś szybko utylizować a owoce
jak zostaną spożytkujesz.
> Robić kanapki, czy raczej się nie przydadzą po torcie?
U mnie kanapki się nie sprawdzały - prędzej zapiekanki, ale w muzeum nie
zrobisz.
> Proszę doświadczonych o poradę
Przetrwania życzę ;)
U nas proporcie płci były 1/3 żeńska do 2/3 męskiej - nawięcej zamieszania
narobiły dziewczynki :D
--
Pozdrawiam,
Magda *gdaMa*, szykująca się mentalnie na kwietniowy nalot 5letnich
szkodników...
Mysz 27.02.2000 oraz inszy Szkodnik 22.04.2005
|