Data: 2009-06-09 07:28:42
Temat: Re: Bywalcom restauracji - bawcie się dobrze ;)
Od: Theli <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Bbjk pisze:
> Theli pisze:
>
>> Moze w restauracji tak, ale w mniejszych obiektach, gdzie wlasciciel
>> czesto sam przygotowuje i sprzedaje jedzenie, a w wolnych chwilach
>> robi wszelkie drobne naprawy, nie zawsze tak sie da.
>
> Właśnie w małych najłatwiej.
> Drobne symptomy: rzut gospodarskim okiem na niesiony przez kelnera
> talerz, inne (niuanse) powitanie gości, niż przez kelnera, szybkie
> starcie jakiegoś pyłku. Przy tym widać hierarchię wśród personelu i
> szacunek, czy poważanie, z jakim traktują właściciela. Nietrudno jest
> rozpoznać właściciela. Nie mówię tu o wielkich restauracjach, a małych
> knajpkach, które imo są najsympatyczniejsze i jedzenie w nich bywa
> lepsze, niż w molochach.
Akurat mialam na mysli jeszcze cos mniejszego, czyli nadmorskie
lodziarnie, w ktorych pracowalam. Wlasciciele bardzo dobrze sie
''maskowali''.
th
--
http://nitkowo.bloog.pl
|