Data: 2014-12-02 13:15:54
Temat: Re: CAŁA PRAWDA o żarówkach energooszczędnych!
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ewa napisała:
>> Największym przekleństwem naszych rodzimych pomysłów legislacyjnych jest
>> założenie, że wszyscy wszystko muszą robić pod jeden sztrychulec, a
>> lokalne pomysły zwalczane są w zalążku, bo cyntralny urzędnik wszystko
>> wie lepiej. Wy tam przecież wszyscy rozumiecie, że w zwartej zabudowie
>> lokalne centrum śmieciowe ma same zalety -- co z tego, skoro "ustawa
>> nie przewiduje" czegoś takiego. U mnie jest odwrotnie -- niczego sobie
>> lokalnie nie skolektywizuję, muszę sam, do czego zresztą od dawna jestem
>> przygotowany. Ale "ustawa nie przewiduje" moich przygotowań, musi być
>> wszystko po ichniemu. A po ichniemu u mnie się nie da, więc z segregacji
>> nici.
>
> Ujednolicenie kwestii ma taką zaletę (przynajmniej u nas), że po osiedlu
> nie jeżdżą codziennie o różnych porach śmieciarki z różnych firm.
> Wcześniej każdy sobie podpisywał umowy, z kim chciał, i niemal
> codziennie jeździło coś opróżniającego kubły. Teraz odbywa się to
> regularnie, o w miarę stałych porach, raz w tygodniu plus raz po śmieci
> segregowane.
Nie o taki przejaw ujednolicenia lub jego braku mi chodzi. Myśl
założycielską całej reformy "wszystkie śmieci nasze są" można było
rozwinąć inaczej. Rozwinąć choćby tak, że skoro dobrze żyję z sąsiadem
zza płota, to sobie odpady wrzucamy do wspólnego śmietnika na granicy
działek. Po to choćby, żeby sobie zaoszczędzić miejsca, im pracy, a nam
wszystkim po społu -- pieniędzy.
>> Nasi uchwalili jednolitą stawkę dla domów jednorodzinnych zamieszakłych
>> przez trzy lub więcej osób. Więc w praktyce prawie wszyscy płacą tyle
>> samo.
>
> Aż spojrzałam, jak to dokładnie u nas jest liczone, bo już nie
> pamiętałam. Taki numer z podziałami na lokale nic by nie dał, bo powyżej
> określonej liczby metrów na osobę jest opłata stała liczona od osoby.
> Między budynkiem wielo- a jednorodzinnym niewielka jest różnica.
> http://www.wroclaw.pl/kalkularot-smieci
Nasi uchwalili te stawki w popłochu, na zwołanej w trybie nagłym sesji.
Zwołali, bo w powietrzu wisiała groźba buntu, powstania czy innej rabacji.
Poprzednio długo nie zwoływali, nie uchwalali a nawet nie zapowiadali
ile będą wynosić stawki. Tłumaczyli to tym, że rzecz musieli powierzyć
Wybitnym Specjalistom, którzy znają Metodykę Liczenia Opłat. Jak już
policzyli i podali, to nie tyle groźba była, co po prostu we wsi dał się
słyszeć brzęk kos na sztorc stawianych. Specjaliści wyliczyli, że ma być
równo od każdego domu, nieważnie ile w nim osób mieszka. Gdzieś tak po
stówie na miesiąc im wyszło. Więc gdy te kosy zaczęło być słychać, to
obiecali, że policzą jeszcze raz to samo -- może wyjdzie inny wynik.
No a wiadomo jak to jest, gdy się liczy w popłochu, samemu, na palcach,
nie mając dostępu do fachowców posiadających biegłość w dodawaniu liczb
dwucyfrowych. Więc wyszło to co wyszło.
> My płacimy 66zł, a przed reformą śmieci kosztowały 75zł, o ile dobrze
> pamiętam. Wtedy śmieci wywożone były raz w tygodniu, kubeł o mniejszej
> pojemności, kłopoty ze skoszoną trawą itd. Tak więc ja ogólnie jestem
> zadowolona ze zmiany.
Gdybym przed reformą chciał co tydzień, to bym płacił dokładnie tyle co
teraz -- 72 zł (ale teraz mam co dwa). Samotnym osobom mógł wystarczać
wywóz nawet raz na miesiąc, za kilkanaście złotych. Jak się segreguje
i kompostuje mokre odpady z kuchni, to te suche w pojemniku nawet nie
śmierdzą.
Problemu z "zielonym" jeszcze u nas nie rozwiązano. Ci z ratusza chyba
w ogóle nie zdawali sobie sprawy z tego, że trawę i suche liście też by
wypadło wywozić, więc nie opisali tego w SIWZ do przetargu i w ogóle nie
było na początku o tym mowy. Podobno w nadchodzącym roku ktoś ma się tym
zająć.
Ale tu pojawia się nowy problem -- ustawa nie przewiduje tego, żeby gmina
mogła sobie wybrać osobną specjalistyczną firmę od zbierania zielonych
badyli, inną od butlek i słoików, jeszcze inna od świetlówek kompaktowych
itd. To wszystko *musi* robić jedna firma. Żeby był porządek.
Jarek
--
Bo w jedności tylko siła,
żeby tylko jedna była,
jedna świnia, jedna krowa,
jedna dupa, jedna głowa.
|