Data: 2006-08-05 18:19:36
Temat: Re: CUKINIOWE (KABACZKOWE) SZALENSTWO...
Od: "aga-ch" <j...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Panslavista napisał(a):
> Najlepszy okres, aby porobić zapasy na zimę. To nie tylko plasterki
> (cienkie w zalewie octowej z gorczycą, liściem selera, pietruszki i
> baldachem koperku. To także, a przede wszystkim cukinia pokrojona w kostkę,
> podduszona na oleju z cebulą i czosnkiem i zapasteryzowana lub zamrożona.
> Później do takiej cukini można dodać marynowaną paprykę ze słoika,
> koncentrat pomidorowy i parówki, albo kiełbasę, albo kawałki mięsa
> przygotowane jak na gulasz. I mamy zimowe leczo...
> To samo można zrobić z normalnych kabaczków, a nawet z dyni. Ważne, aby
> kabaczki nie były przerośnięte - bo są łykowate. Dynia nie przerasta i
> można, jeżeli ktoś ma miejsce, przechowywać ją w chłodzie w całości,
> oglądając od czasu do czasu, czy nie pojawiają się na niej plamy pleśni - te
> dynie po wykrojeniu miejsc porażonych trzeba natychmiast zużyć. Pestki
> prawie każdy lubi, dzieciom trzeba je dawać - zabijają pasożyty przewodu
> pokarmowego. Mężom - "na kasztana", aby długo was cieszyli pieszczotami
> które tak lubicie...
> Nic tak seksu nie psuje jak powiększona prostata.
> Dynię mozna najnormalniej rozgotować i zmiksować i taki mus zamrozić lub
> zapasteryzować - po ugotowaniu solidnego zimowego rosołu miksujemy
> włoszczyznę, dodajemy ten mus z dyni, mieszamy zagotowujemy, na koniec
> dodając sporą szczyptę gałki muszkatołowej zeskrobanej z orzeszka - nie
> kupujcie tej mielonej, nie ma już ani połowy aromatu względem tej z
> orzeszka.
> Mając kwaśne śliwki można uwarzyć znakomite marmolady czy powidła
> śliwkowo-dyniowe. Dzieci bardzo lubią ciasta, zwłaszcza pieniki, których
> placki sklejone są takimi powidłami.
> Ale mogą to byc zwykłe herbatniki wykrawane szklanką i posklejano po dwa -
> doskonały dodatek do herbaty, bawarki, mleka - zwłaszcza wieczorem, na
> dobranoc.
> Inne zestawienia dynia - owoc są jak najbardziej wskazane. A nawet
> mieszanki. Pamiętam marmolady robione na bardzo gęsto, po zastygnięciu można
> było je kroić nożem, podsuszyć i nie było lepszych batonów dla dzieci i
> dorosłych - znacznie zdrowszych, niż te, które wpychacie dzieciom, gdzie
> natauralna jest jedynie mąka, a i to nie cała.
>
> Smacznego!
Wow, az sie spocilam od samego czytania. A co dopiero to wszystko
zrobic.
Zawsze przerazala mnie cala ta wielka robota, Choc zazdroscilam zapasow
innym.
Ale dzieki, bo podane przepisy moga byc inspiracja.
Pozdrawiam - aga/ch.
|