Data: 2001-10-22 14:47:53
Temat: Re: Cafe za Slupem
Od: "Joanna Duszczynska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisal w
wiadomosci news:je98tt0gaicg4mgvpo1245bvf0o6ds2s6h@4ax.com...
>
>
> >Krysiu czas juz chyba otworzyc Cafe za Slupem, tak wiec skladam podanie o
> >przyjecie mnie :)))
> >ostatnio uzywalam:
> >-pure ziemniaczane z torebki
>
> oczywiscie. Posada gotowa, refereencje przeczytam pozniej.
> zwoluje personel na narade produkcyjna, sama na razie nie dam
> rady.
> Krysia
> K.T. - starannie opakowana
Ja jeszcze na chorobowym, ale do cafe juz coraz mniej sie nadaje... Koniec z
torebkowym jedzeniem. Takie jedzenie + antybiotyki = ból watroby... :-(
Zaczelam gotowac na dodatek cos innego niz rosól... To bylo najprostsze do
ugotowania, a juz bez konserwantów.
Ostatnio mój rosól wygladal tak. Serca indycze wyplukac wrzucic do gara, po
godzinie gotowania dodac mrozona wloszczyzne. Gotowac jeszcze pól godziny...
W miedzyczasie okrzyk: "Jak chcecie rosól to ugotujcie sobie makaron i
mozecie mi tez dac..." Po czym rosól sam podawal sie do lózeczka...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
|