Data: 2001-09-27 08:23:57
Temat: Re: Chcę zdradzić - czy to normalne
Od: Joanna <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
in article 9oun2u$o19$...@h...uw.edu.pl, b...@n...pl at b...@n...pl
wrote on 27-09-01 10:13:
> Joanna <c...@p...onet.pl> naskrobal:
>> Tylko, ze marza mi sie ludzie swiadomi tego, co robia, a nie potrzebujacy
>> protez w postaci papierka. Odejsc zawsze kazdy moze. Nawet jak jest to
>> malzenstwo. Malo to wyszlo po papierosy? Ale zawsze i tak pozostaje
>> odpowiedzialnosc za swoje wlasne czyny - czy to ci sie podoba, czy nie.
>> Zdradzajac druga osobe (a w gre wchodzi klamstwo, nielojalnosc etc.) ranie
>> ja - w gre wchodzi naruszenie czyichs granic.
>
> Mowa chyba byla o tym, ze lepiej, jesli zdradzi ja gdy jest tylko jego
> dziewczyna.
> Pomysl... jak on ma sie przekonac, ze chce byc wlasnie z *nia* przez cale
> zycie (tzn. sie z nia ozenic) jesli podoba mu sie nagle jakas inna ?
> Ma powiedziec swojej dziewczynie wprost - ,,poczekaj miesiac,
> bo mi sie spodobala inna i chce z nia troche pobzykac a jak sie okaze,
> ze nie jest tak dobra jak Ty to bedziemy dalej razem'' ?
> Jak myslisz, czy ona bylaby z nim dalej ?
Mowa byla o tym, ze jesli to dziewczyna, to nie ma odpowiedzialnosci ani
zobowiazan. A one sa - wobec drugiego czlowieka. Moze ona sie nie dowie,
albo moze sie czegos domysli, ale nie da po sobie poznac - wszystko wplywa
na zwiazek. Nie mozna trzymac 2 srok za ogon, choc mozna deklarowac, ze sie
nie chce monogamicznego zwiazku.
Wiesz, tak szczerze mowiac, to przez cale zycie beda mu sie podobac pewnie
inne kobiety - i to pewnie coraz bardziej. Wiec w sumie nigdy pewien byc nie
moze, czy ta to wlasnie ta jedyna, dopoki nie dokona wyboru.
>
> Mi tez sie marza ludzie szczerzy...
> ktorzy gdy mowia ,,Tak'' to znaczy to Tak,
> gdy mowia ,,Nie'' to znaczy, ze nie.
> Jednak przed slubem jest wlasnie czas ku temu,
> by po slubie juz takich sytuacji nie bylo.
> To, czy ona sie dowie, ze byla zdradzona zalezne jest glownie od tego,
> jak bardzo beda szczerzy ze soba.
Wiesz, ja nie wierze w monogamie po slubie, bo w ogole niespecjalnie w nia
wierze. Ale powiedz, czy jak sie ona nie dowie, to wszystko w porzadku?
Czego oczy nie widza, tego sercu nie zal?
Joanna
|