Data: 2017-05-18 23:16:36
Temat: Re: Chętne dziewczyny...?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> W dniu czwartek, 18 maja 2017 23:07:33 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
>> Jakub A. Krzewicki .
>>>
>>> Co mi szkodzi czytanie łgarstw w które nie wierzę, a tylko razem z kolegą
>>> pokazujemy sobie co bardziej pikantne kawałki, żeby się pośmiać?
>>> Przecież nikt nie da się na to nabrać, to jest tylko gra.
>>>
>>
>> Tylko do pewnego momentu. Kiedy wśród tych "kawałków" mignie coś
>> niekawałkowego, a jesteś dzięki mim już dostatecznie częstym/stałym
>> czytelnikiem, zaczyna działać pewne psychologicznie uwarunkowane i bardzo
>> dobrze zbadane zjawisko, wręcz prosty mechanizm, który robi swoje
>> niezależnie od woli czytającego. Jest to tzw. przekaz podprogowy.
>
> Czyli dokładnie: "Nieważne jak o nas mówią: dobrze czy źle - byle
> mówili". Product placement.
>
Trochę tak. Ale nie całkiem tak.
Bo tu jest bardzo ważne, co mówią - jednak ilość tej informacji jest tak
mała w jednej porcji, że Twoja świadomość (wola i nastawienie) jej nie
rejestrują - a mózg, jako fizyczny nośnik informacji, i owszem. Jest to
bardzo groźne, bo zupełnie pomijany jest tu etap kwalifikacji informacji i
etap refleksji.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche
|