nie bój nic, jest naprawdę super, tylko nie przesadź z chilli, no chyba że
lubisz. Proponuje wtedy mieć w zanadrzu dwa litry mineralnej per capita, raz
przesadziłem i nici z romantycznej nocy, ale wierze ze nie popełnisz tego
błędu.

powodzenia

Wojtek g


Użytkownik "Jorgi" <s...@p...fm_skasujto> napisał w wiadomości
news:Xns9381B8C1F353FJorgiXNews@127.0.0.1...
> w <news:badj3a$22d$1@inews.gazeta.pl>
> Wojtek G napisał(a):
>
> > Makaron sojowy zalać wrzątkiem i odstawić na 10 minut. Odcedzić,
> > nożyczkami podzielić na mniejsze części. Postępuj zgodnie z
> > instrukcją umieszczoną na opakowaniu.
> > Piersi umyć, osuszyć lekko ręcznikiem papierowym, i pokroić w
> > paski o grubości 1/2cm takie w miarę równe bo się będą równo
> > smażyły. Czosnek obrać i drobno posiekać.
> > Rozgrzać olej na patelni (głębokiej może być wok jak masz). Chilli
> > lekko zmiażdżyć, nie kroić, wrzucić do oleju, dodać orzeszki.
> > Wrzucić kawałki piersi, smażyć około 1 minuty, dodać czosnek i
> > makaron. Doprawić sokiem z cytryny, solą, kolendrą i pieprzem.
> > Smażyć na dużym ogniu jeszcze jakieś 5 minut. Możesz jeszcze dodać
> > drobno pokrojone listki świeżej mięty.
> >
>
> no no, super :) a chce mojej niespodziewanke zrobic :)
>
> Tylko zeby skubanej nie otruc, bo bym sobie nie darowal, jak by po
> obiadku (kolacji) caly wieczor w lazience spedzila, zamiast "okazywac
> mi wdziecznosc" :D he he
>
> --
> Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/