Data: 2012-07-30 10:38:40
Temat: Re: Chińszczyzna
Od: "Stefan" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik " MH" <l...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:jv5kij$m5r$1@inews.gazeta.pl...
> MarekF <m...@n...pl> napisał(a):
>
>
>> Ale o co chodzi, promujesz filmik?
>
> To nie moja wina, że nie wiesz o co chodzi.
>
>> Opisz to wlasnymi slowami, (ta cala potrawe) bo mam wolne lacze i po
>> minucie uslyszalem "hay",jeszcze musialem wlaczyc glosniki bo nie lubie
>> jak
>> mi komp gada. Dalej nie sluchalem.
>
> To też nie moja wina, że masz wolne łącze i na dodatek nie lubisz jak komp
> gada. Wypruj głośniki, opyl na allegro, będziesz miał na obiad. To samo
> zrób z
> radiem i tv.
>
>> Jak na grupach dysk. to sie przyjmie to bedzie tak:
>> -dzisiaj zrobilem "youtube.com/costam"
>> -co sadzicie o "youtube.com/mojprzepis"
>> No, to tyle.
>
> Internet, multimedia- takie czasy. Jak wolisz po staremu, to opyl kompa na
> allegro, pisz do ludzi listy i wysyłaj pocztą. Albo jeszcze lepiej
> komunikuj
> się tam-tamami.
To, że twoja rodzina pamięta jak się porozumiewa tam-tamami, to chwalebne.
Tradycje rodzinne należy kultywować.
Ale nie wszyscy mają takie koneksje. Moje pokolenie jest chyba ostatnim,
które pisało piórem ze stalówką, potem wiecznym piórem, uczyło się
kaligrafii. Nie wyobrazam sobie, aby do osób bardzo mi bliskich wysyłać
majla czy SMS-a z życzeniami np urodzinowymi. Do tego potrzebna jest dobra
papeteria (ostatnio wypatrzyłem taką we Wiedniu, w moim CK miasteczku
szeroko otwierają oczy młode panienki na pytanie o papeterię.), wieczne
pióro z dobrym atramentem, ładna kartka (zwykle własnej produkcji).
Tak, wiem, że jestem de' mode, ale to wpływ komputerów - mam z nimi do
czynienia od stycznia 1970 roku. Niestety...
pozdr
Stefan
|