Data: 2009-12-17 16:40:12
Temat: Re: Chironowi polecam... //długie
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tren R wrote:
> Chiron pisze:
>> Rozśmieszyło mnie kilka Twoich zachowań- tu, na grupie. Gdybym
>> powiedział, których- zapewne albo byś przyznała, że faktycznie mogło
>> to rozśmieszyć, albo byś wyraziła zdziwienie. I nie miało by to IMHO
>> żadnych innych konsekwencji. Gdybym Ci napisał, że śmieszysz mnie- to
>> w takim razie- po co miałbym dyskutować z kimś, kto mnie śmieszy? Po
>> co stawiać Ciebie w sytuacji błazna? Nie poczuła byś się tym dotknięta?
>> To nie chodzi o czepianie się słów. Ktoś, kto tak definiuje swoją
>> rzeczywistość- idzie za tym, i z tego wynikają konkretne konsekwencje.
>> Uniemożliwia to nawet całkiem jakiekolwiek porozumienie.
>
> chiron - oczywiście w ogólnym całokształcie uważam, że masz fasadowo
> rację. fasadowo - czyli w odniesieniu do takiego suchego, teoretycznego,
> idealnego środowiska. natomiast w życiu mówimy do siebie różne rzeczy i
> nawet nie mamy pojęcia jak one w kimś rezonują.
>
> jest mi nawet bliska koncepcja, że z napisanych słów wynikają konkretne
> konsekwencje :)
>
> ale mam też wrażenie, że porozumienie uniemożliwia - albo znacznie
> utrudnia - postawa, którą nazwę drobiazgowością.
Mam podobne zdanie do Twojego. I rozumiem Chirona, więc żeby mu przykro
nie było, to będę od tej pory używał odpowiedniej formy wypowiedzi
(czyli nie do człowieka, tylko do zachowania) W mooim przypadku sensu
wypowiedzi to nie zmienia, a skoro Chironowi będzie miło...
Stalker
|