Data: 2009-12-19 13:47:07
Temat: Re: Chironowi polecam... //długie
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 19 Dec 2009 01:43:02 +0100, michal napisał(a):
> XL wrote:
>>>>>>>>>>> Stąd moje pytanie- czy warto? No i po dyskusji z Tobą na ten
>>>>>>>>>>> temat- kolejne: czy naprawdę Twoje relacje z ludźmi są takie
>>>>>>>>>>> płytkie, jak to opisujesz- a Ciebie to zadowala?
>>>>>>>>>> Płytkie relacje, seks z wymyślona bohaterką... ew. "gumnianą".
>>>>>>>>> To są Twoje marzenia o płykim michale? :)
>>>>>>>> "Parafrazuję" to, jak siebie przedstawiasz :->
>>>>>>> Interpretujesz, może nawet za pomocą projekcji. Takie są moje
>>>>>>> wyobrażenia o samouwielbiajacej się Ikselce. :)
>>>>>> Mówiłam Ci, nie podniecaj się tak, bo Cię zgwałcą. To szkodzi na
>>>>>> wyobraźnię - potem nie będziesz mógł przestać.
>>>>> A w tym tu teraz, jaką to kudłatą myśl zawarłaś? Chcesz to
>>>>> rozwinąć?
>>>> Pozostawiam Tobie, może się przyda pomysł literacki.
>>> A możesz tę myśl pociagnąć nieco dalej, bo na razie żadnego pomysłu
>>> tu nie widzę.
>> Twoje wiadome opowiadanie (będące cały czas w podtekście) jest
>> ewidentnie skierowane do określonego typu kobiet i określonego typu
>> mężczyzn, którym jego czytanie ma sprawić przyjemność, a nie uraz,
>> jak mnie, nieprawdaż? Bo że Autorowi sprawiło przyjemność jego
>> napisanie, nie wątpię.
>
>> Kobietą chyba nie jesteś (nieważne, jakiego typu).
>> Jesteś zatem nie tylko Autorem, ale i męskim odbiorcą, bo zapewne
>> czytasz sobie je z przyjemnością, skoro sam je napisałeś i jesteś z
>> niego dumny. Jakiego typu jesteś mężczyzną zatem?
>> Takim, który lubi wyobrażać sobie pewne opisane tam sytuacje, one go
>> podniecają.
>> Można łatwo wpaść w nałóg...
>> Pisania? Nie tylko. Wtedy szkodzi to normalnym relacjom z normalnymi
>> kobietami.
>> Napisalabym na Twoim miejscu opowiadanie o tym.
>
> Jak przeczytasz inne, to dojdziesz do wniosku, że już z nikim nie mam
> normalnych relacji. :)
Tak podejrzewam.
Jeśli jednak się mylę, to odnieś też do siebie taką możliwość w Twojej
relacji ze mną.
--
Ikselka.
|