Data: 2003-03-05 21:35:07
Temat: Re: Chłop czy baba, czyli wojna nad garami
Od: "Bożenka" <b...@s...pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > ja tam uwazam dalej, ze nawet do gotowania mozgu nie trzeba miec
> > mozgu. wydlubac i ugotowac
> >
> > Pierz- tesc Bozenki Trojniak, tej od miodociagu
> > K.T. - starannie opakowana
> >---------------------------------------------
> > A fartuch? Koniecznie trzeba miec jeszcze fartuch do gotowania.
>
> Tomaria w kuchni od dawna - babcia Bozenki
alez Babciu, jak Babcia mogla...
przeciez tyle lat mi Babcia wbijala do glowki mojej, ze w kuchni
najwazniejszy jest WALEK ! A teraz fartuch? To co to ma byc? przeciez swiat
moj sie zalamal... przeciez ja nie mam fartucha... i jak mam teraz gotowac?
I jak, Babcia, tak brutalnie mogla... ;-)
Bozenka Trojniak z Wilna wlascicielka miodociongow (oba koncza sie u Arta po
drugiej stronie sadzawki) i synowa mamy Borsuka, w miedzyczasie sloneczna
miodzio dziewczyna, a ogolnie to wredny skarb bez walka :-)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
ICQ 81838200 http://bozena.host.sk
www i FAQ grupy: http://kuchenna.host.sk/
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
|