Data: 2010-01-10 19:28:39
Temat: Re: Choćbym chciał nie wiadomo jak
Od: "spit" <s...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:b0c2af68-fb97-4d85-89c6-5bfde73bf01c@22
g2000yqr.googlegroups.com...
> Jak umierasz, to czas też znika, cały czas pojmujesz siebie
> kolektywnie, a umiera jednostka czyli ty, co ma istnieć dla trupa jak
> on jest trupem.
Jadłeś wilcze jagody?
Jadła je osoba ,która nauczyła cię ich nie spożywać?
Zazwyczaj jest tak ,że ta i podobna wiedza pochodzi z doświadczeń ludzi
,którzy umarli przed twoim narodzeniem.
Skoro umarli przed twoim narodzeniem to ta wiedza musiała jakoś trwać bez
ciebie i bez tego kto ją zapoczątkował.
Oczywiście zdaje sobie sprawę ,że są osoby które nie znając tajników chemii
,a ogólniej nie czerpiąc wiedzy,
konsumują muchomory sromotnikowe na różne sposoby i udowodniają ,że sami
stanowią rzeczywistość.
Moim zdaniem wiedza ludzka prawdopodobnie przetrwa dłużej niż wszyscy to
czytający,
bowiem wiedza jest podstawą życia w społeczeństwie , a społeczeństwa
istnieją od zarania dziejów.
Ja podchodzę do tego inaczej :
ja nie umieram ja cały czas żyję.
Jak kiedyś umrę to umieranie będzie trwało moment i nie oznacza to, że
reszta ludzkości umrze razem ze mną,
ponieważ każdy z nas jest bytem autonomicznym czasowo, o wspólnie ogólnie
przyjętej definicji czasu,
który ożywia statyczny ->model<- rzeczywistości fizycznej.
To jej dogmatyczny składnik.
Gdybym negował innych w tym moją rodzinę jako moje bezpodstawne zwidy,
musiałby ostatecznie zanegować siebie, bo urojenia nie rodzą dzieci.
>Poza tym to człowiek wstrzykuje czas i przestrzeń.
> Rzeczy są absurdalne, bo bytują sobie tytaj nic nie robiąc, by tak
> rzec. Są jakie są. Nie mają historii. Nie są w czasie. Wprawdzie rzecz
> może ulec degradacji w czasie, ale podlega temu procesowi biernie,
> zawsze jest taka jaka jest. Człowiek nadaje sens rzeczom, umiesza je w
> czasie i przestrzeni. Powiedziano już, że rzeczy nie mają granic . Nie
> można orzec, gdzie kończy się stół, a zaczyna podłoga, bo przecież
> zawsze wchodzi w grę materia złożona z atomów
> . Energia u Einsteina to nic ponad '' zakrzywienie '' przestrzeni , a
> rzecz wyodrębniana jest jako rzecz dlatego tylko że wyodrębnia ją
> człowiek. Człowiek przy tym własnymi potrzebami i planami.
Ty piszesz o rzeczach samych w sobie ,a ja o rzeczach fizycznych.
Moim zdaniem rzeczy same w sobie to w zasadzie jedna rzecz i wszystko
zarazem,
to paradoks ,którego naturalny porządek i jakiekolwiek rozróżnianie nie
rozwiąże.
>
>
>
|