> To pewnie wialnie też pamiętasz. > :-) O matko, nie raz pomagałam taty (czy 'tacie') przy czyszczeniu zboża do siewu, ale to chyba nie wialnia była tylko tzw młynek:D:D:D Wialnię to raczej z opowieści kojarzę:D Pozdrav.Rene
Zobacz także