Data: 2008-04-09 23:09:37
Temat: Re: Chore przekonania
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ostryga wrote:
>> To, co zostalo wczesniej umownie nazwane jadem, jest, mz, niczym
>> innym, jak usilnym meblowaniem swiata podlug swoich, jedynie
>> slusznych, wyobrazen. A wszystkich tych, ktorzy mebluja swiat
>> inaczej, lub nie pasuja do mebelkow, informuje sie o tym w sposob nie
>> pozostawiajacy watpliwosci, ze nie wpasowuja sie do wystroju, a przez
>> to sa gorsi. Nie inni. Wylacznie gorsi.
> Istnieje taki mechanizm jak projekcja. Jest też racjonalizacja. Imo
> możnaby to o czym piszesz rozpatrywać w tych kategoriach. Plus
> potocznie generalizacja.
> Nie jestem psychologiem ale szkolono mnie co do rozpoznawania pewnych
> mechanizmów i jak sie przed nimi bronić. To są mechanizmy, które się
> naprawdę zdarzają i pisząc o tym nie chcę nikogo potępiać, wskazywać
> paluchem itd. Uważam jednak, że warto zwracać na nie uwagę i próbować
> je zrozumieć. Czy dobrze wnioskuję, że ty też tak uważasz?
>> I to budzi od zawsze moje znaki zapytania.
>> Przyznawanie sobie prawa wylacznosci na nieomylnosc w gloszeniu
>> opinii i wydawaniu wyrokow.
> Właśnie u mnie też budzi. Dylemat - zwracać na pewne rzeczy uwagę,
> czy nie. Bezpieczniej pewnych rzeczy nie widzieć. Mimo wszystko
> uważam, że w pewnych sytuacjach warto zwracać uwagę. Ale to już każdy
> decyduje za siebie, of kors.
>> Tym niemniej nie moge, na podstawie tych moich, subiektywnych
>> przeciez, znakow zapytania, jednoznacznie okreslic, ze konkretna
>> osoba jest zlosliwa, natretna, i tak dalej, bo to tylko moja,
>> subiektywna wlasnie, ocena.
>> Nie robie wiec tego. Tak samo postepujesz Ty, i wielu innych ludzi.
> Masz prawo wyrażać opinie na temat konkretnego zachowania. Dana
> wypowiedź lub zachowanie może być np. agresywne lub krzywdzące itd.
> Co oczywiście nie znaczy, że mamy od razu rozciągać to zachowanie na
> całą osobę, wszystko co kiedykolwiek robi i mówi. A tym bardziej
> generalizować i rozciągać to na całą grupę osób mających cokolwiek
> wspólnego z dana osobą.
>> Szanujmy sie nawzajem, to czyni zycie znacznie przyjemniejszym :)
> Oczywiście. Szacunek jest bardzo ważny. Naprawdę przyjemnie się z nim
> żyje. Mam też zasadę - nie odpłacać pieknym za nadobne. Tzn. np. to,
> że ktoś bluzga nie znaczy, że i ja musze bluzgać. Staram się stosować
> tę zasadę i robię to też dla siebie. Chcę spokojnie i przyjemnie żyć
> a taka filozofia pomaga. :)
> pozdrawiam serdecznie.
Żeby wszyscy mieli takie podejście, możnaby się nawet zaprzyjaźnić z całą
grupą. Wystarczy stosować się do netykiety. Tam nawet jest tak napisane,
podobnie jak Wy, dziewczęta, mówicie. :)
Powinno się stosować argumenty li tylko merytoryczne przy zwracaniu się do
poszczególnych osób z przyjętym w cywilizowanym świecie szacunkiem.
Może pojawi się taka moda? ;)
--
pozdrawiam
michał
|