Data: 2010-04-07 12:33:24
Temat: Re: Chrystus Zmartwychwstał!!!
Od: "Panslavista" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"tren R" <t...@n...sieciowy> wrote in message
news:10kkoz1vamob4.dlg@trenerowa.karma...
> Dnia 07-kwiecień-10, Bbjk wlazł między psychopatów i wykrakał:
>
>> Ikselka pisze:
>>
>>> Jak ja bardzo lubię takie układne osóbki, jak Ty :-)
>>
>> Myślisz, że Twój gust jest istotny dla mnie?
>>
>>> Naprawdę, wiele takich spotykałam, żadna nie wytrzymała próby czasu,
>>> zawsze
>>> szwy się rozchodziły przy pierwszej próbie solidności :-)
>>
>> Współczuję.
>> Natomiast moje przyjaźnie trwają przez lata chude i tłuste.
>
>
> błyskało się.
> ikselka podniosła z ziemi różdżkę i spojrzała na nią z ukosa.
> - oj, będziesz ty biedna, będziesz biedna...! wyszeptała z zaciśniętymi
> ustami, marszcząc groźnie brwi.
> machnęła nią trzy razy w powietrzu wypowiadając zaklęcia.
> różdżka pojaśniała na końcu i uniósł się z niej lekki obłoczek dymu.
> na oblicze ikselki wpełzł zjadliwy uśmiech.
> zamaszystym krokiem ruszyła w stronę ogromnych drzwi. otworzyła je
> kopniakiem. jeszcze nie przebrzmiał huk trzaskających drzwi, gdy ikselka
> wilczym skokiem dopadła do skulonej pod ścianą postaci.
> postać ta drgnęła i jęknęła przeciągle.
> - boisz się?! - wrzasnęła ikselka plując na około drobinkami śliny.
> - to tylko próba solidności dziewczyno! rozumiemy się?!
>
> skulona dziewczyna w milczeniu pokiwała głową.
>
> z końcówki różdżki wystrzelił nagle oślepiający słup ognia i objął skuloną
> postać. dziewczyna zaczęła szarpać się i krzyczeć - ale trwało to jedynie
> przez moment. przez moment - bo oto pod ścianą, w miejscu gdzie jeszcze
> przed chwilą była dziewczyna, dymiła i żarzyła się niewielka kupka
> popiołu.
>
> - co za niesolidni ci ludzie! - mruczała ikselka z wyraźnym
> niezadowoleniem. kopnęła dymiącą się kupkę, splunęła na nią i wykrzywiła
> twarz w drwiącym grymasie.
> - ale przynajmniej szwy jej się nie rozeszły, hahahaha...!!!
>
> głos ikselki złowieszczo dudnił w głębokich korytarzach jej psychiki...
Błysnęło, hukneło ponownie i oto z obłoku popiołu wyłoniła się postać
Fenixy - córki Ixli.
> Gienadij Zuganow przeczytał bajkę o Śpiącej Królewnie.
> Zamyślił się i z pewnym wahaniem udał się na Plac Czerwony.
> - Nie darowałbym sobie, gdybym nie spróbował - wyszeptał przekraczając
> próg
> mauzoleum...
Cmoknął i zobaczył tren'a. Zemdlał z myślą: po co mi to było?
|