Data: 2007-12-20 10:59:04
Temat: Re: Chrzciny
Od: "skrzato" <a...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Generalnie chodzi o obczajenie, czy cisnąca rodzina ciśnie z powodu wstydu
> przed sąsiadami i księdzem na kolędzie oraz mętnej perspektywy
> późniejszych szykan w szkole, czy faktycznie zależy im na tym, żeby Twoje
> dziecko należało do Kościoła.
Zgadzam sie w pelni. No i pytanie, dlaczego Ty nie chcialabys chrzcic
dziecka. Jesli masz jakies swoje przekonania, to powinnas sie zastanowic, w
jakiej wierze chcesz wychowywac dziecko, i czy wogole w jakies. Moje corki
sa nieochrzczone. Ja odeszlam z kosciola i uznalam, ze zaklamaniem byloby
chrzcic dzieci w kosciele, do ktorego nie naleze. Tym bardziej, ze nie
zamierzalam wychowywac je w kk i przekazywac jego nauk. Ta kwestia nie jest
mi obojetna. Musisz sie zastanowic, jak to jest u Ciebie. Decyzja jest
trudno, ale warto walczyc o swoje przekonania i prawdy, w ktore sie wierzy.
pzdr
skrzato
|