Data: 2007-12-20 14:18:04
Temat: Re: Chrzciny
Od: "Basia Z." <bjz_(usun_toto)@poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "oshin" :
> Temat mnie niezmiennie i niezmiernie interesuje, więc docisnę.
> A co zrobić w sytuacji, w której przychodzi ośmiolatek i mówi, że on chce
> być ochrzczony?
> Motywacja ośmiolatka opiera się na wierze, chodził przez rok - bo on
> chciał
> - na religię i doszedł do wniosku, że chce przystąpić do wspólnoty.
> Rodzina (bliższa i dalsza) jest częściowo wierząca-niepraktykująca,
> częsciowo niewierząca, a częsciowo niechrześcijańska.
>
Ja bym ochrzciła.
Swoje dzieci ochrzcilam, bo mam takie poglądy, natomiast w wieku około 5 lat
pozwoliłam im na możliwość wyboru - zapytałam po prostu czy chcą chodzić w
przedszkolu na religię. Bo "ja jestem wierząca i chciałabym abyście
chodzili, ale tata nie jest i wolałaby żeby nie, ale pozostawiamy decyzję
tobie".
W efekcie obaj wybrali że tak, chodzili na religię, przystąpili do pierwszej
komunii, ale w wielku około 16 lat obaj przechodzli / aktualnie przechodzą
okres wątpliwości. Starszy studiuje flozofię (jako drugi kierunek), młody
jednocześnie wybrał liceum katolickie, chodzi na religię i o ile wiem mocno
tam dyskutuje, ale obaj nie chodzą na niedzielną mszę do kościoła.
Mocno to u nich skomplikowane, ale uważam ze jesli mają być wierzący - to
świadomie, a w każdym wypadku powinni szanować poglądy innych.
Pozdrowienia
Basia
|