Data: 2002-04-11 13:50:10
Temat: Re: Chrzestny :-\
Od: "Loonie" <L...@n...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Dominika Widawska" <d...@m...szczecin.pl> a écrit dans le message news:
3...@m...szczecin.pl...
> Loonie wrote:
> >
> > > byc moze uznamy, ze gotowosc niesienia dziecku pomocy, gdyby jej
> > > potrzebowalo, jest podstawowym zadaniem chrzestnych. wowczas -
> > > Twoj chrzestny byl ok wobec Ciebie, a Ty poki co, jestes w
> > > porzadku wobec nieznosnego dzieciaka. jesli oczekiwales od
> > > chrzestnego stypendium i uznamy to za podstawowy obowiazek - sam
> > > rozumiesz... obaj sie nie spisaliscie. :-)
> > Dokładnie. Więc mnie usprawiedliwiasz jak rozumiem :-)
> raczej usiluje sprecyzowac zakres oczewikan spolecznych :)
____________________________________
No i?
> to Komunia blisko... :-)
> ale nie uwazam, ze 7 latek trzyma ze starymi. on raczej slabo
> sie orientuje w Waszych relacjach.
> albo bierze gotowce.
_____________________________________
Bierze gotowce.
> > > brak rozumku, umiejetnosci odmawiania i czegokolwiek jeszcze w
> > > wieku lat 17 naprawde nie zwalnia Cie z wszelkiej
> > > odpowiedzialnosci.
> > No, z prawnego punktu widzenia, to niekoniecznie... ;-) Z moralnego
(mojego)
> > też.
>
> uwazasz, ze 17 latek nie ponosi prawnej i moralnej
> odpowiedzialnosci za dwoje czyny????????????/
________________________________________
Prawną owszem, chodziło mi o to, że chrzest nie pociąga za sobą skutków
prawnych.
> > > nie podajesz niczego nowego, co mogloby zmienic moj odbior
> > > sytuacji.
> > Cieszy mnie, że nie masz zamiaru mnie kamieniować ;-)
> > Do piany mi jeszcze baaaaardzo daleko, naprawdę potrafię być dużo mniej
miły
> > w dyskusji ;-) A co do drążenia - odpowiadam na Twoje argumenty, cóż w
tym
> > dziwnego?
>
> czy Ty mnie moze straszysz? ;-))))))) ("naprawdę potrafię być
> dużo mniej miły")
__________________________
No wiesz - pienienie się to nie jest to co misie kolorowe lubią najbardziej,
słyszeć.
> a ja Ci pisze, ze nie odpowiadasz.
______________________________
??? konkretnie to na co? To cię satysfakcjonuje?:
DW - "nie podajesz niczego nowego, co mogloby zmienic moj odbior sytuacji."
Loonie - "odpowiadam na Twoje argumenty, cóż w tym dziwnego?"
> > > IMO nie jestes jeszcze dorosly, skoro uwazasz, ze decyzje
> > > 17latka nie implikuja odpowiedzialnosci na przyszlosc. nie pisze
> > > o winie, a o odpowiedzialnosci za decyzje.
> > Your point.
> > Powiedzmy - akurat ta decyzja nie implikuje odpowiedzialności IMO (wg
prawa
> > róznież).
>
> co to znaczy odpowiedzialnosc wg Ciebie?
> przyjales zobowiazanie podczas chrztu, a dopiero teraz
> deklarujesz calkowita zlewke.
> no, bo podczas chrztu cos tam trzeba rzec... nie?
________________________________
Dobra - to był błąd - zadowolona? Od tego czasu jestem już "trochę" bardziej
odpowiedzialny.
> > No widzisz - ja wolałbym tego uniknąć.
> czego wolalbys uniknac????????
_________________________________
Za dużo wycięłaś, więc nie wiem czego ;-)
--
Pozdrowienia
Loonie
-----------------------------------------------
Kruca bomba, mało casu!
http://www.cybra.pl/erystyka.html
|