Data: 2002-04-12 10:17:19
Temat: Re: Chrzestny :-\
Od: Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Loonie wrote:
>
> > > > rozumiesz... obaj sie nie spisaliscie. :-)
> > > Dokładnie. Więc mnie usprawiedliwiasz jak rozumiem :-)
> > raczej usiluje sprecyzowac zakres oczekiwan spolecznych :)
> No i?
no i wnioskuje, ze sam nie wiesz, czego nie zamierzasz robic.
:-)
>
> > to Komunia blisko... :-)
> > ale nie uwazam, ze 7 latek trzyma ze starymi. on raczej slabo
> > sie orientuje w Waszych relacjach.
> > albo bierze gotowce.
> Bierze gotowce.
czy to jest jego wina?
> > uwazasz, ze 17 latek nie ponosi prawnej i moralnej
> > odpowiedzialnosci za dwoje czyny????????????/
> Prawną owszem, chodziło mi o to, że chrzest nie pociąga za sobą skutków
> prawnych.
niezaleznie od wieku. a mowa nie byla o chrzcie, tylko o wieku -
Twoim zdaniem Twoj wieku zwalnia Cie z odpowiedzialnosci, moim -
nie.
> No wiesz - pienienie się to nie jest to co misie kolorowe lubią najbardziej,
> słyszeć.
ok, przepraszam!
> > a ja Ci pisze, ze nie odpowiadasz.
> ??? konkretnie to na co? To cię satysfakcjonuje?:
> DW - "nie podajesz niczego nowego, co mogloby zmienic moj odbior sytuacji."
> Loonie - "odpowiadam na Twoje argumenty, cóż w tym dziwnego?"
odnosze wrazenie, ze nie odpowiadasz, a piszesz ponownie to
samo.
> > co to znaczy odpowiedzialnosc wg Ciebie?
> > przyjales zobowiazanie podczas chrztu, a dopiero teraz
> > deklarujesz calkowita zlewke.
> > no, bo podczas chrztu cos tam trzeba rzec... nie?
> Dobra - to był błąd - zadowolona? Od tego czasu jestem już "trochę" bardziej
> odpowiedzialny.
no, byc moze, ale z tamtego zobowiazania sie nie wywiazujesz i
to nie jest moim zdaniem "cacy".
> > > No widzisz - ja wolałbym tego uniknąć.
> > czego wolalbys uniknac????????
> Za dużo wycięłaś, więc nie wiem czego ;-)
jako stary bywalec usenetu nie zdolales siegnac post wyzej?
> > wybiorcze poczucie odpowiedzialnosci/konsekwencji...
> > chodzi mi o to, ze bywa, iz 17latek (i nie tylko) decyzje o
> > dziecku podejmuje w pare minut,
> > bywa, ze przypadkowo i po pijaku, ba, rano mozna nie wiedziec,
> > ze sie zawarlo znajomosc tak zazyla...
> > a akcja chrzczenia jest nieco bardziej zlozona czasowo.
> Nie bierzesz pod uwagę mojej filozofii uprawiania seksu - tylko z partnerem
> ze stałego związku, z pełną świadomością możliwych skutków i gotowością
> odpowiedniej odpowiedzi na nie (ślub, szczęśliwa rodzina, itd.)
rozumiem, ze to jest Twoja obecna filozofia. a jaka byla, gdy
miales 17 lat?
> A chrzest w którym uczesniczyłem to był właśnie seks po pijaku z
> przypadkową osobą. Brak filozofii na temat -> błąd.
ale skutki sa...
> Dominiko, dopisujesz się do trzech podwątków naraz, insynuując mi, że piszę
> to samo. Przyjmij do wiadomości, że grupa dyskusyjna służy do wymiany
> poglądów. Nie jest to książka, encyklopedia ani twoja szafeczka na ubrania,
> gdzie wszystko jest poukładane i się nie powtarza. Dyskutuję z trzema
owszem, byc moze sie zagalopowalam w interpretacji, ale sledzac
watek na biezaco odnioslam wrazenie, ze powtarzasz sie w kilku
fazach, niezaleznie od liczby dyskutantow.
> różnymi osobami, pogląd mam tylko jeden, więc nie dziw się, że pewne zdania
> czy wręcz akapity mogą się powtarzać. Dotarło? (BTW Jakoś nie otrzymałem
> podobnych sygnałów od innych dyskutantów, dziwne :>) (BTW2 Długo jesteś już
> na Usenecie? :>>)
dotarlo. co do BTW1 - ja takowe czytam w ich wypowiedziach.
co do BTW2 - zapraszam na google albo do innego archiwum.
obawiam sie, ze google nie maja postow starszych niz z 1997
roku.
a co, chcesz sie licytowac?
> > aaa, to Ty jestes dobry i do tego szczery absolutnie, rozumiem,
> > ;-))))))
> Nie, ja jestem szczery absolutnie i nie do końca dobry (czyli trochę zły)
> A ty? :>
a ja juz wyroslam z mowienia "zawsze" i "nigdy".
wciaz dojrzewam, zmieniam sie i dzis juz nie mowie, ze "juz
dojrzalam".
mysle, ze
> > szybko wnioskujesz o mojej osobowosci (masz jakis katalog
> > kategorii?)
> > tak, Ty sie powtarzasz. ja w zwiazku z tym tez. ale powoli
> > przestane.
> No właśnie ty mi się wyłamałaś z katalogu. Trollem nie jesteś (chyba), więc
> pewnie jesteś osobą, która "nie za bardzo wie o co tutaj chodzi na tym
> usenecie i czemu tu tak wiele razy się pisze podobne rzeczy w różnych
> konfiguracjach." Masz teraz osobną przegródkę. Zadowolona?
oj, bardzo, zwlaszcza, ze pokazales mi nietrafnosc swojej
interpretacji.
:-)))))))))))))
> Może mały zakładzik? :>
ja tam oglaszam EOT.
pzdr.
Dominika
|