Data: 2013-12-31 12:39:37
Temat: Re: Ciasto sylwestrowe.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 30 Dec 2013 20:33:46 +0100, wolim napisał(a):
> W dniu 2013-12-29 03:59, s...@g...com pisze:
>> W dniu niedziela, 29 grudnia 2013 01:27:39 UTC+1 użytkownik Ikselka napisał:
>>> ...właśnie upieczone, trochę trwało precyzyjne wałkowanie i pieczenie po
>>>
>>> kolei wszystkich warstw dużych na całą blachę - sześciu, cienkich prawie
>>>
>>> jak opłatek. Własnie przekładam je masą maślano-mannową z migdałowym i
>>>
>>> pomarańczowym aromatem oraz dżemem. Obciążone grubą drewnianą deską poleży
>>>
>>> do Sylwestra, żeby się przegryzło i zwilgotniało. Będzie boskie, MŚK
>>>
>>> zachwycony, bo to jego ulubione :-)
>>>
>>> No tymbark - niby jakie?
>>>
>>> :-)
>>
>> Nie fandzol głupot. Wyguglałaś gdzieś przepisa, a co do roboty owego gnieciucha,
to przeca czasu nie miałaś. Bo niby skąd?! Przeca ślęczysz kobito nad laptokiem od
rana do nocy. A owy "MŚK", to chyba jakieś niespełnione mary nocne są. Jeżeli nie mam
racji odn. poprzedniej sentencji, to dziwię się temu chłopu. Kanapek na szychtę nie
zrobi, bo trza cosik nafandzolić na kompie...
>> No to bidok wpindala coś barze typu mcdonald coby nie zdechnął.. Wraca po robocie
ku chałupie, i co?! Pierdyljon przepisów może se poczytać na prk upitraszonych przez
swoją wybrankę..
>>
>
> Twoja stara chyba z Ciebie też pożytku nie ma. Jak się tu na grupach
> wybrendzlujesz, to potem w łóżku ino "chciałbym, ale nie mogę".
Tutaj do mnie zaloty uprawia. Końskie - ale co tam, lubi widać po glacy
obrywać, najwidoczniej kuksańców od żony mu za mało, bo albo kobieta ma
mniej energii niż ja, albo po prostu już jest na takim etapie, że nawet
walnąć po glacy go nie chce, i ma rację. Ja też już się znudziłam tą
mentalną pustynią. Plask, plask go po glacy - nie pomaga, no ileż można,
mam lepsze zajęcia :-]
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
|