« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-01-04 11:06:58
Temat: Re: Cięcie jałowców
basia napisał(a) w wiadomości: <84sf4q$k3g$1@zeus.polsl.gliwice.pl>...
Sądząc z moich obserwacji (podkrzesany z
>konieczności 'Skyrocket') jałowce odbijają niesłychanie wolno. Czy może
ktoś
>ma jakieś inne doświadczenia w tym względzie?
Nie mam doswiadczen z cięciem jałowców, ale podzielę się na wiosnę
doświadczeniami z przesadzaniem leśnych jałowcow.
Otóż 28 sierpnia 1999 (?-skąd tak dokładna data) wykopałem, zgodnie z
"zasadami" (kompas, taczka z dużą ilością ziemi wokół korzeni) jałowiec o
wys. 1m i posadziłem na działce. Po pewnym czasie igły zaczęły żółknąć na
zewnątrz, jednak zauważyłem, że środek pozostał zielony. Zobaczę, czy odżyje
na wiosnę i napiszę.
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-01-04 11:42:55
Temat: Re: Cięcie jałowców
Jerzy Wierzchnicki napisał(a) w wiadomości:
<84skf3$ivp$1@aquarius.webcorp.com.pl>...
>Nie mam doswiadczen z cięciem jałowców, ale podzielę się na wiosnę
>doświadczeniami z przesadzaniem leśnych jałowcow.
>Otóż 28 sierpnia 1999 (?-skąd tak dokładna data) wykopałem, zgodnie z
>"zasadami" (kompas, taczka z dużą ilością ziemi wokół korzeni) jałowiec o
>wys. 1m i posadziłem na działce.
Miałeś trudności z uzyskaniem zgody z nadleśnictwa?
Grzegorz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-04 11:49:36
Temat: Re: Cięcie jałowców
Grzegorz Karolczak napisał(a) w wiadomości:
<31lc4.15246$N3.354089@news.tpnet.pl>...
>Miałeś trudności z uzyskaniem zgody z nadleśnictwa?
>Grzegorz
Nie, wprost przeciwnie. Tylko z niecierpliwości wybrałem duży okaz z lasu,
bo na moim gołym polu wszystko "strasznie" wolno rośnie. Na mojej działce w
1998 roku nic nie rosło oprócz chwastów. Teraz mam żywopłot ze 120 świerkow,
żywopłot z 300 krzaków ałyczy, żywopłot ze śniególiczki, po kilka lub
kilkanaście sztuk modrzewia, sosny, kasztanowca, jarzębiny, brzozy,
leszczyny, wierzby, drzewka owocowe itd. itp. Oczywiście jałowce i inne
krzewy ozdobne. Po posadzeniu kilku małych jałowców stwierdziłem, że muszę
mieć większy okaz. A ten nie bardzo się przyjął.
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-04 12:35:51
Temat: Re: Cięcie jałowcówWiększe okazy jałowca bardzo źle znoszą przesadzanie. Można je ciąć jeśli
prowadzone są jako żywopłot, ale jeśli chodzi o samotne okazy to pokrój
naturalny jest chyba ciekawszy. Moja teściowa ma jałowiec, który jest stale
"obszczypywany" przez tubylców. Mimo to dorósł do 4 metrów wysokości i ma
piękny, naturalny pokrój. Ja jednak swojego
nie odważę się tknąć sekatorem.
Z opisu Twego ogrodu wnioskuję, że jesteś niecierpliwy. Od 1998 roku tyle
nasadzeń? Gratuluję, ale życzę umiaru i cierpliwości.
Pozdrawiam
Grzegorz
Jerzy Wierzchnicki napisał(a) w wiadomości:
<84smup$k63$1@aquarius.webcorp.com.pl>...
>
>Grzegorz Karolczak napisał(a) w wiadomości:
><31lc4.15246$N3.354089@news.tpnet.pl>...
>>Miałeś trudności z uzyskaniem zgody z nadleśnictwa?
>>Grzegorz
>
>Nie, wprost przeciwnie. Tylko z niecierpliwości wybrałem duży okaz z lasu,
>bo na moim gołym polu wszystko "strasznie" wolno rośnie. Na mojej działce w
>1998 roku nic nie rosło oprócz chwastów. Teraz mam żywopłot ze 120
świerkow,
>żywopłot z 300 krzaków ałyczy, żywopłot ze śniególiczki, po kilka lub
>kilkanaście sztuk modrzewia, sosny, kasztanowca, jarzębiny, brzozy,
>leszczyny, wierzby, drzewka owocowe itd. itp. Oczywiście jałowce i inne
>krzewy ozdobne. Po posadzeniu kilku małych jałowców stwierdziłem, że muszę
>mieć większy okaz. A ten nie bardzo się przyjął.
>Jurek
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-04 12:40:01
Temat: Re: Cięcie jałowców
Grzegorz Karolczak napisał(a) w wiadomości: ...
> Gratuluję, ale życzę umiaru i cierpliwości.
To tylko twórcza niecierpliwość oraz brak doświadczenia. "Małe" wygląda
inaczej niż "wyrośnięte" i ciekawi mnie przyszła kompozycja tych nasadzeń.
Pozdrawiam Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-04 13:18:54
Temat: Odp: CięciejałowcówDom mozesz wybudowac w ciagu jednego roku ale nie ogrod.
Jesli posadziles tyle drzew beda one walczyly o pokarm i swiatlo.
Pozniej bedzie szkoda wykopywac.Musisz przewidywac jak ten ogrod bedzie
wygladal za kilka lat.Co do jalowcow to sa to trudne rosliny do przesadzania
ze wzgledu na rozpierzchly system korzeniowy.Ale male siewki bardzo ladnie
sie przyjmuja i nie tak wolno rosna.
Pozdrawiam,Boguslaw.
----- Wiadomość oryginalna -----
Od: Grzegorz Karolczak <v...@l...onet.pl>
Do: <p...@n...pl>
Wysłano: 4 stycznia 2000 13:35
Temat: Re: Cięciejałowców
> Z opisu Twego ogrodu wnioskuję, że jesteś niecierpliwy. Od 1998 roku tyle
> nasadzeń? Gratuluję, ale życzę umiaru i cierpliwości.
> Pozdrawiam
> Grzegorz
>
> Jerzy Wierzchnicki napisał(a) w wiadomości:
> <84smup$k63$1@aquarius.webcorp.com.pl>...
> >
> >Grzegorz Karolczak napisał(a) w wiadomości:
> ><31lc4.15246$N3.354089@news.tpnet.pl>...
> >>Miałeś trudności z uzyskaniem zgody z nadleśnictwa?
> >>Grzegorz
> >
> >Nie, wprost przeciwnie. Tylko z niecierpliwości wybrałem duży okaz z
lasu,
> >bo na moim gołym polu wszystko "strasznie" wolno rośnie. Na mojej działce
w
> >1998 roku nic nie rosło oprócz chwastów. Teraz mam żywopłot ze 120
> świerkow,
> >żywopłot z 300 krzaków ałyczy, żywopłot ze śniególiczki, po kilka lub
> >kilkanaście sztuk modrzewia, sosny, kasztanowca, jarzębiny, brzozy,
> >leszczyny, wierzby, drzewka owocowe itd. itp. Oczywiście jałowce i inne
> >krzewy ozdobne. Po posadzeniu kilku małych jałowców stwierdziłem, że
muszę
> >mieć większy okaz. A ten nie bardzo się przyjął.
> >Jurek
> >
> >
>
>
>
>
--
Archiwa polskich grup dyskusyjnych - http://www.newsgate.pl/archiwum.shtml
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-04 14:09:47
Temat: Re: Cięcie jałowcówWitam
Czesto czytam Wasze wypowiedzi, a niezbyt czesto sam zabieram glos.
Tym razem jednak musze.
Z tym pospiechem to jest tak, ze jak sie cos robi szybko i bez namyslu, to z
regoly robi sie to dwa (albo i trzy) razy.
Przez ostatnie pare lat remontowalem dom (i ogrod)
Ogrod to bylo klepicho zarosniete orzechami samosiejkami w wieku od kilku do
kilkudziesieciu (80-90) lat o zageszczeniu nawet 1 szt/1 m kw.
Wycialem wszystko ( z kilku powodow - nie pytajcie jakich, bo bylo ich wiele).
Majac "troche placu" postanowilem gromadzic materialy do remontu domu,
wysypywac gruz z domu itp, itd (jak to przy generalnym remoncie bywa), a po
zakonczeniu remontu zabrac sie za ogrod.
Niestety moj tesc mial nieco odmienne zdanie na ten temat.
Natychmiast zaczal mi nasadzac przerozne krzoki i habazie (oraz calkiem ladne
swierki) - bo jak skoncze remont to juz beda duze jak sie bede wprowadzal do
domu.
Jaki efekt? Mysle, ze latwy do przewidzenia:
Ja placilem robotnikom przy remoncie duzo wiecej niz powinienem, bo kazalem im
uwazac i przez to pracowali dwa razy wolniej (a sadzonki byly upszczone po
calutkim ogrodzie, ze ani przejsc). Sadzonki i tak w 90% ulegly zniszczeniu
(albo podeptaniu, albo przywaleniu).
Z powodu zywoplotu musialem zamiast wpuscic samochod ciezarowy z piaskiem na
ogrod wysypac piasek poza terenem i przewiezc caly na taczkach (nie pytajcie
jakie pioruny szly na ten zywoplot jak przewozilem taczkami 10 kubikow piasku)
A co ze swierkami?
Takie byly ladne i tak slicznie wygladaly obok siebie....
Dzis minelo ok 5 lat od tamtej pory i znowu ja musialem dokladnie wszystkie
przesadzic, bo po pierwsze zagluszyly zywoplot, po drugie siebie. (jak w/w
sadzil je w pospiechu, to zapomnial przewidziec, ze to rosnie i posadzil je
tak, ze sie prawie stykaly, teraz, zanim przesadzilem to bylo tak, ze galezie
jednego przechodzily daleko poza pien drugiego - oczywiscie te galezi byly tak
zagluszone, ze byly prawie lyse)
Tak to wlasnie jest z pospiechem....
A co do jalowca, to wlasnie przesadzilem sobie z dzialki od mamy nastoletniego
jalowca (w dodatku mocno przypalonego rok wczesniej przy pozarze altany
sasiada).
Wykopalem, go (albo raczej wycharatalem) calkowicie niezgodnie ze sztuka
(poobrywalem korzenie, malo ziemi itp), odcialem mu spalone galezi (3 na 6) i
posadzilem u siebie.
Teraz po roku stwierdzam, ze rosnie super!!!!
No jak sie sie na niego patrzy od strony tych spalonych (brakujacych) galezi,
to widac dziure, ale posadzilem go ta strona do muru ogrodzeniowego, tak, ze
jak ktos specjalnie nie zaglada, to nawet nie wie, ze on taki biedny.
Pozdrawiam
Marcin
PS
Trzeba tu jednak dodac, ze u mnie - nie wiem dlaczego - wszystkie iglaki rosna
super (szybko i ladnie), pomimo podlej ziemi
Sorry za przynudzanie
Jerzy Wierzchnicki wrote:
> Grzegorz Karolczak napisał(a) w wiadomości: ...
> > Gratuluję, ale życzę umiaru i cierpliwości.
>
> To tylko twórcza niecierpliwość oraz brak doświadczenia. "Małe" wygląda
> inaczej niż "wyrośnięte" i ciekawi mnie przyszła kompozycja tych nasadzeń.
> Pozdrawiam Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-04 18:26:40
Temat: Re: Cięciejałowców> Jesli posadziles tyle drzew beda one walczyly o pokarm i swiatlo.
> Pozniej bedzie szkoda wykopywac.Musisz przewidywac jak ten ogrod
Niekoniecznie sie z tym zgodze. Takie nasadzenia pozwalaja potem "rzezbic"
ogrod. To rowniez jedna z metod na uchronienie sie przed utrata cennych
okazow.
--
Pozdrawiam.
Rafal Wolski
Wirtualny Sklep Ogrodniczy
http://www.wolski.com.pl/sklep
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |