Data: 2002-12-27 13:10:33
Temat: Re: Cierpie..czy jestem sam sobie winny?Co robic?
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Święta racja! Mój związek właśnie takim jest i dlatego
> > uważam, że nie odpowiedzialnym jest negatywne nastawianie
> > ludzi do siebie, jeśli nie jesteśmy do końca pewni, że jest
> > to w naszym sumieniu jedyna słuszna możliwość. Tak, na
>
> Pojawia sie jednak nastepujacy problem: jak w zamieszaniu
> wywolanym taka sytuacja dokonac madrego wyboru. Podjac
> madra decyzje. Ciezka sprawa. Najbardziej przydalby sie
> Gandalfowi madry przyjaciel w realu. (Albo przyjaciolka ;)
O - własnie, właśnie.
Wydaje mi sie że brak mu osoby, która pomogłaby mu spojrzeć na całą
sprawę obiektywnie.
A przyjaźń z kobietą byłaby o tyle cenniejsza że rozmowy z ewentualną
przyjaciółką pozwoliłyby spojrzeć na całosć sprawy własnie z kobiecego
punktu widzenia.
Pozdrowienia.
Basia
|