Data: 2008-07-19 06:59:45
Temat: Re: Co do picia latem?
Od: "Aicha" <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Panslavista" napisał:
> To od jednego razu zdecyduj się, czy to ma być na kaca
Nienienie. Ja jakaś nienormalna jestem, bo alkohol nie jest dla mnie
produktem pierwszej potrzeby, jak dla "śmietanki towarzyskiej" spod
bloku :) I po prostu szkoda mi na niego kasy.
> czy na zwykłe ssące od dna pragnienie...
Już uściślam. Na przyjście do domu i opłukanie zakurzonego gardła, na
popicie pikantnego obiadu/kolacji i tym podobne okazje. Vichy też jest
poza zasięgiem, bo nie zwykłam płacić 5 zet za 0,33 l wody bez ognia
:)
> Wracam do yerby, można ją pić
Hm... jakoś nie mam zaufania do tego, że się "zaparzy" w zimnej
wodzie. chociaż wiem, że niby tak.
> Nic nie stoi na przeszkodzie, abyś sobie ukisiła
> choćby w słoju - ogórki do chleba i dań obiadowych -
Pomyślę :) Problem z wieloma przepisami u mnie jest taki, że "odstawić
w chłodne miejsce" (o ile nie jest to lodówka) się nie da, bo takowe
nie istnieje :)
--
Pozdrawiam - Aicha
|